CBA w krakowskim magistracie
Centralne Biuro Antykorupcyjne ponownie skontrolowało Urząd Miasta w Krakowie. Służby sprawdzały, jak prezydent zarządzał nieruchomościami należącymi do miasta w latach 2002-2021. Wnioski z tej kontroli są negatywne i mówią, że miasto nie dopełniło w tej sprawie wszystkich formalności. Chodzi o tzw. zasiedzenia, czyli o te gminne nieruchomości, z których dane podmioty korzystają na tyle długo, aby mogły wnioskować do sądu o przepisanie na nich prawa do własności.
Kontrola dała wynik negatywny i zdaniem służb okazało się, że prezydent nie dopilnował tego, aby miasto nie było stratne.
W sprawie kontroli wypowiada się Dyrektor Wydziału Kontrolki Wewnętrznej i Ewidencji Mienia przy krakowskim magistracie, Rafał Wojtusik.
To nieprawda (…). W nieruchomościach, które posiada Kraków przeprowadziliśmy niemalże 19 tys. wizji lokalnych od 2002 roku – informuje.
Urzędnik dodaje, że CBA wciąż nie wskazało na to, co może zrobić prezydent w związku z wynikami kontroli.
CBA może wystosować tzw. wystąpienie pokontrolne, gdzie wskaże na zalecenia, które powinniśmy wykonać. Na dzień dzisiejszy nie otrzymaliśmy żadnej informacji w tym zakresie. W związku z tym tak naprawdę oczekujemy jakiegoś działania ze strony CBA – mówi Wojtusik.
Sprawę zarządzania nieruchomościami w Krakowie i utratę niektórych lokali przez zasiedzenia osobno prowadzi także prokuratura. Miasto jest właścicielem prawie 30 tys. nieruchomości.
Jeśli interesuje was tematyka służb mundurowych, to zachęcamy do sprawdzenia naszej galerii, w której opisaliśmy to, ile zarabia się w polskiej armii.