Nawet na zatłoczonym szlaku do Doliny Kościeliskiej w środku dnia może przytrafić się niedźwiedź. Do takiej sytuacji doszło w Tatrach. Jednemu turyście udało się nawet uchwycić na zdjęciu młodego miśka.
– W całych Tatrach żyje około sześćdziesięciu niedźwiedzi. Na tej przestrzeni, po polskiej i słowackiej stronie jest blisko tysiąc kilometrów szlaków turystycznych, więc nasze szlaki przecinają się ze szlakami niedźwiedzi. Zwierzęta robią, co mogą, żeby nas omijać i żeby nas nie spotkać, ale czasem zdarza się, że potrzebują w środku dnia przejść przez taki bardziej popularny szlak turystyczny – mówi Jan Krzeptowski-Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Przyrodnicy apelują do turystów, by w sytuacji napotkania na swojej drodze niedźwiedzia, nie zbliżali się do niego, ponieważ jego zachowanie jest nieprzewidywalne. Szczególnie niebezpieczne dla człowieka jest spotkanie na swojej drodze młodego osobnika, bowiem matka z małymi niedźwiadkami może być bardziej agresywna, broniąc swoich młodych.