Tegoroczna matura pisemna z języka polskiego odbyła się we wtorek, 7 maja. Do egzaminu przystąpiło ponad 263 tys. uczniów. Dzień później abiturienci zmierzyli się z matematyką oraz językiem angielskim. Oprócz tych przedmiotów czekają ich jeszcze egzaminy ustne oraz te z przedmiotów dodatkowych, jeśli na takie się zdecydowali. Dodajmy, że to ostatni rocznik, który zdaje maturą z okrojonej postawy programowej. W przyszłym roku egzamin ma być trudniejszy. I właśnie na to zwraca uwagę Fundacja "Zwolnieni z Teorii".
Robot AI bez problemu zdał maturę. Zajęło mu to pół godziny. "Przewyższa młodych ludzi"
Fundacja zaznacza, że podstawa programowa jest przeładowana. Umiejętności miękkie nie są uwzględnione w systemie oceniania. Brakuje innowacyjności, współpracy, empatii. "Polski system edukacji nadal tkwi w poprzednim wieku. Nie zwracamy uwagi na to, czego realnie oczekuje od nas, od młodych ludzi świat" - podkreślają. Dlaczego obecny system jest zły? Miał to pokazać eksperyment ze wspomnianym "Prymusem". Robot wspomagany AI miał za zadanie wypełnić egzamin maturalny. Następnie karty sprawdzili profesorowie. Okazało się, że robot na zdanie matury potrzebował zaledwie pół godziny. Co więcej, poradził sobie bardzo dobrze.
"Gdyby nie wiedziała, że to napisał Prymus, pomyślałabym, że jest to praca uczniowska. Zdecydowanie przewyższa on w niektórych kwestiach młodych ludzi, ponieważ odpowiada na polecenia bardzo dokładnie"; "Językowo jest bardzo dobry, składnia jest rozbudowana, styl jest bogaty"; "To się czuje, że rzeczywiście to umie".
