Ruszają protesty przeciwko powołaniu na ćwiczenia wojskowe. "Wybór, a nie pobór"

Dlaczego Kraków będzie protestował?

Przypomnijmy, że Ministerstwo Obrony Narodowej zaplanowało na przyszły rok obowiązkowe ćwiczenia dla rezerwistów. Liczba powołanych ma wynieść do 200 tysięcy osób. Pomysł od samego początku wzbudził ogromne kontrowersje, co finalnie doprowadziło do protestów.

Gdzie odbędzie się protest?

Dezaprobatę wobec planowanych ćwiczeń dla rezerwistów Krakowianie mają zamiar wyrazić w sobotę, 17 grudnia o godz. 12:30 na Rynku Głównym przy kościele św. Wojciecha.

Organizatorzy utworzyli specjalne wydarzenie w mediach społecznościowych.

- Jesteśmy przeciwnikami obowiązkowych ćwiczeń wojskowych i powoływaniu rezerwy pasywnej na ćwiczenia. Domagamy się zmiany ustawy, która to umożliwia i chcemy wybić z głowy politykom jakikolwiek pomysł na pobór w dowolnej formie. Uważamy, że NATO gwarantuje nam wystarczające bezpieczeństwo i że nie potrzebujemy tysięcy żołnierzy z tzw. „łapanki”, tylko profesjonalnego, przeszkolonego i silnego wojska zawodowego do którego wstępować powinni tylko chętni i dobrze opłacani obywatele – czytamy na stronie organizatorów.

Warto odnotować, że Wojskowe Centrum Rekrutacji w Krakowie potwierdziło chęć zorganizowania obowiązkowych ćwiczeń.

- Tak, na 2023 rok planowane są ćwiczenia żołnierzy rezerwy. W pierwszej kolejności takiego powołania mogą się spodziewać osoby posiadające nadane przydziały mobilizacyjne oraz ochotnicy. W zależności od rodzaju ćwiczeń organizowanych przez jednostki wojskowe, mogą one być jednodniowe, krótkotrwałe, od 2 do 30 dni lub długotrwałe od 31 do 90 dni – informuje mjr Dariusz Kundera z WCR w Krakowie.  Wiemy, jaka to będzie liczba, ale są to informacje niejawne, które wynikają z rocznych planów szkoleniowych jednostek wojskowych. Karty powołania będą wysyłane na około półtora miesiąca przed rozpoczęciem ćwiczeń – informuje mjr Dariusz Kundera z WCR w Krakowie.

Akcja odbędzie się nie tylko w stolicy Małopolski. Udział w protestach zapowiedziały też Warszawa i Wrocław.

- W XXI wieku ważniejsza jest technologia wojskowa, niż robienie z ludzi „mięsa armatniego” i zmuszanie ich podstępem do bycia „niewolnikiem wojska” – argumentują organizatorzy krakowskiego protestu.