"Sanatorium miłości 6". Odcinek 5 obfitował w emocje
Fani randkowego shot TVP "Sanatorium Miłości" nie mają powodów do narzekań. Nowy sezon, nakręcony w uzdrowisku Nowe Łazienki Mineralne w Krynicy-Zdrój nieustannie obfituje w mocne wyznania i potężne emocje. W niedzielę, 7 kwietnia stacja wyemitowała już piąty odcinek nowej serii, a w nim nie brakowało wyzwań. Dzień zaczął się od uroczystego śniadania na łące. Kuracjusze wypoczywali w otoczeniu dzikiej przyrody z widokiem na góry. Spokój jednak zmąciło zadanie, które dla uczestników show wyznaczyła Marta Manowska.
"Sanatorium Miłości 6". Nie wszyscy kuracjusze byli zadowoleni z randek
Marta Manowska na podstawie ankiet, które uczestnicy programu wypełnili dzień wcześniej, połączyła ich pary i wysłała na randkę. Wspólne chwile mieli ze sobą spędzić Stefan i Ela, Marysia i Tadeusz, Ryszard i Teodozja, Staszek i Janina, Zygmunt i Maria Luiza oraz Andrzej i Małgorzata. Nie wszyscy jednak byli zadowoleni z parowania. Obiekcje miała Małgorzata, która zadeklarowała, że "da Andrzejowi popalić". Z kolei Andrzej był zazdrosny o Teodozję. Niezbyt dobrze poszła też randka Marii Luizy z Andrzejem, która zaczęła zbeształa go za maniery przy stole.
"Sanatorium Miłości 6". Maria Luiza zaskoczyła wyznaniem
Odcinek 5 "Sanatorium Miłości 6" przyniósł także wiele zaskoczeń. Najbardziej wstrząsnęło wyznanie Marii Luizy, która powiedziała, że do Krynicy-Zdrój uciekła od innej miłości. W rozmowie z Martą Manowską przyznała również, że porównuje mężczyzn do swojego zmarłego męża.