Kraków. Policyjny pościg ulicami stolicy Małopolski. Motocyklista został ukarany potężnym mandatem
W piątek, 21 marca 2025 roku, około godziny 17:50 na ulicy Pachońskiego, mł. asp. Kamil Styrna z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, pełniąc jednoosobową patrol motocyklem, zauważył poruszającego się z nadmierną prędkością kierowcę motocykla marki Piaggio. Funkcjonariusz postanowił go skontrolować, ale tamten zignorował sygnał do zatrzymania, po czym mocno przyspieszył i zaczął uciekać, co doprowadziło do rozpoczęcia pościgu. Najpierw toczył się on głównymi ulicami stolicy Małopolski, a później alejami. Jego ostatnie sceny rozegrały się na ulicy Armii Krajowej. Tam motocyklista spowodował kolizję z bmw, wskutek której porzucił pojazd i wziął nogi za pas. Podczas pieszej ucieczki przeskoczył ogrodzenie przydomowego ogródka przy ulicy Odmętowej, a będąc już na posesji usiłował się ukryć w zaroślach. Jednak został zatrzymany przez policjanta, który w końcówce pościgu zsiadł z motocykla i pobiegł za mężczyzną.
– Jak się okazało, motocyklistą był 21-letni mieszkaniec Krakowa. Młody mężczyzna został poddany badaniu trzeźwości, które wykazało, że był trzeźwy. Badanie na obecność środków niedozwolonych również dało wynik negatywny. Dopiero po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się co było powodem jego ucieczki. 21-latek oprócz tego, że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami był też poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze jednego roku za kradzież z włamaniem. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie, skąd następnie trafił do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną karę – relacjonuje Komenda Miejska Policji w Krakowie.
Polecany artykuł:
Młody kierowca odpowie również za niezatrzymanie się do kontroli, przekroczenie prędkości oraz brak wymaganych uprawnień. Motocyklista 9-krotnie wjechał na skrzyżowanie przy nadawanym czerwonym świetle, 10-krotnie nie zastosował się do mijanych znaków drogowych, a 3-krotnie jechał wzdłuż przejść dla pieszych i chodników. Za popełnione wykroczenia otrzymał mandaty karne na łączną kwotę 14 600 złotych, a na jego konto powędrowały aż 222 punkty karne.
Za prowadzenie pojazdu bez uprawnień grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1 500 złotych. Natomiast za niezatrzymanie się do kontroli grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawą 21-latka zajmie się krakowski sąd.
