Spis treści
- Tatrzański Park Narodowy ma problem z wandalami niszczącymi głazy
- Akty wandalizmu w Tatrach. Grozi za to wysoki mandat
- To nie pierwsze akty wandalizmu w Tatrach. TPN ma poważny problem
Tatrzański Park Narodowy ma problem z wandalami niszczącymi głazy
Przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego poinformowali w środę, 29 stycznia w mediach społecznościowych o skandalicznym zachowaniu, jakiego dopuścili się turyści w Tatrach. Po raz kolejny odwiedzający postanowili pozostawić po sobie pamiątkę w postaci graffiti namalowanego farbą na jednej ze skał. Takie zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne i zabronione na terenie parku narodowego. Chemiczna ingerencja w prawnie chronione tereny może mieć fatalne skutki dla lokalnego ekosystemu, a farba niszczy roślinność naskalną.
— Przyjeżdżamy w góry, by podziwiać ich naturalne piękno, a nie ślady po farbach i markerach. Jeden z naszych pracowników ciężko pracował nad usunięciem tych napisów... Niestety nie da się po prostu wymazać. Ich usuwanie to proces wymagający wyniesienia w góry narzędzi i żmudnego, ręcznego ścierania farby. Często jest ona już nie do usunięcia. Ponadto, pracując w ten sposób niestety niszczymy bezpowrotnie roślinność naskalną, a stosowanie środków chemicznych jest wykluczone ze względu na ryzyko zanieczyszczenia środowiska — przekazali przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Akty wandalizmu w Tatrach. Grozi za to wysoki mandat
Jak poinformowali przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego minimalna wysokość mandatu karnego za akty wandalizmu przeprowadzone na terenie chronionym w postaci parku narodowego, wynosi 500 złotych. To jednak nie wszystko. Sprawa może także mieć swój finał w sądzie, bowiem takie uszkodzenia naturalnego terenu mogą okazać się trwałe.
— Za takie akty wandalizmu grożą poważne konsekwencje. Minimalna kara to 500 zł mandatu, sprawa może być także skierowana do sądu. Wykryć sprawców niejednokrotnie jest trudno – jednak zapewniamy, że jest to możliwe. Zawsze istnieje ryzyko, że takie działania zostaną zauważone przez czujne oko leśniczego, fotopułapkę lub innych turystów. Apelujemy, nie podpisujcie się na skałach — zaapelował Tatrzański Park Narodowy.
To nie pierwsze akty wandalizmu w Tatrach. TPN ma poważny problem
To nie pierwszy raz, kiedy Tatrzański Park Narodowy ma problem z grafficiarzami. W Tatrach problem wandalizmu jest powszechny a turyści już nie raz dopuszczali się zniszczenia skał. W szczycie sezonu letniego problem z kolei był ze śmieceniem. Turyści i turystki na skutek nowej mody zaczęli przywozić ze sobą kartki z wypisanym szczytem i jego wysokością. Po jego zdobyciu robili sobie z nimi pamiątkowe fotografie, jednak często później, zamiast zabrać je ze sobą, kartki walały się po szczycie. Nie można także zapomnieć o strażakach, którzy podczas Pucharu Świata odpalili race na Kasprowym Wierchu. Wszelkie tego typu zachowania są zabronione na terenie parku narodowego.