Apel KTOZ o pomoc. Mieszkańcy spisali się na medal
Te wakacje na długo zapadną w pamięci pracowników schroniska dla bezdomnych zwierząt w Krakowie. Zarówno ze względu na przepełnienie azylu porzuconymi czworonogami, jak i ogromną pomoc, jaką okazali placówce mieszkańcy miasta. W ramach akcji #KrakówDlaZwierzaków udało się zebrać bowiem kilka ton darów. W rozmowie z nami Klaudia Adamczyk, rzeczniczka krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, podsumowała zryw krakowian i jednocześnie zdradziła, na jak długo wystarczą zebrane rzeczy:
Po opublikowaniu naszego posta krakowianie ruszyli z taką pomocą, że, pomimo tego, że doskonale wiemy, że możemy na nich zawsze polegać, to ilość tych rzeczy, ilość osób, która nas odwiedzała, ilość zbiórek organizowanych w różnych punktach i przez miasto, ale też indywidualnie, jak najbardziej napawa nas wielkim optymizmem. Jest to ponad 4,5 tony, dlatego, że każdego dnia w dalszym ciągu ktoś do nas z czymś przyjeżdża. Brzmi spektakularnie, jak najbardziej jest to ogromna pomoc, bo takich zbiórek nie organizujemy, więc nie jesteśmy do tego przyzwyczajenia Natomiast z doświadczenia wszystko, co do tej pory do nas trafiło, wystarczy nam na miesiąc.
Zbiórka na rzecz krakowskiego schroniska. Jakie potrzeby ma azyl na Rybnej?
Chociaż mieszkańcy Krakowa okazali bezdomniakom ogromne serca, azyl wciąż apeluje o pomoc. Jak udało nam się dowiedzieć, od początku wakacji do schroniska trafiło blisko 600 zwierząt, wiele z nich choruje. Zapytaliśmy zatem, jakie są aktualne potrzeby placówki i w jaki sposób można wesprzeć przebywające w niej czworonogi:
W schronisku jest bardzo dużo potrzeb. Przede wszystkim jest to związane z ilością przyjmowanych nowych zwierząt do schroniska. Często ludziom się wydaje, że zimą potrzebujemy pomocy najbardziej. Potrzebujemy jej cały rok (...). Podsumowując, na ten moment od 1 lipca mamy 589 nowych zwierząt w schronisku. Zarówno psów, jak i kotów, z przewagą kotów, które są w okresie rozrodczym. (...) Dziewięćdziesiąt procent kotów, które obecnie przebywają w naszym schronisku, a zostały przyjęte od początku wakacji, są to koty z kocim katarem. (...) Obecnie zwierzęta najbardziej potrzebują adopcji. Mamy nadzieję, że w związku z zakończeniem wakacji ludzie faktycznie przyjadą, bo zauważamy, że we wrześniu tych adopcji jest więcej. Jeśli ktoś nie ma takiej możliwości, a chciałby nas wspomóc, to w dalszym ciągu potrzebujemy karm specjalistycznych. Każda karma weterynaryjna jest u nas potrzebna, idzie to u nas w tonach — powiedziała nam Klaudia Adamczyk, rzecznik krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.