Krakowska Straż Miejska zdradza historie miłosnych uniesień. "Co się naoglądamy, to nasze"

Krakowska Straż Miejska umie w internety, co udowodniła nie raz. Na Facebooku publikuje posty nie tylko poważne posty, ale także bardzo często o humorystycznym wymiarze. Jej wpisy na portalu społecznościowym za każdym razem cieszą się ogromną popularnością i wzbudzają spore zainteresowanie wśród internautów.

Nie inaczej było tym razem. Straż Miejska Miasta Krakowa z okazji Walentynek opublikowała na swoim profilu na Facebooku kilka romantycznych historii. Konkretnie dotyczą one interwencji funkcjonariuszy podczas miłosnych uniesień par.

I tak przeczytamy tam o "gorącej miłości na jednym z krakowskich kopców, gdzie niespodziewany przypływ uczuć spacerowiczów był tak duży, że wziął górę nad zdrowym rozsądkiem". Okazało się bowiem, że para oddawała się harcom pod czujnym okiem monitoringu.

Inna historia opowiada o kochankach, którzy postanowili dosadnie wyrazić swoje uczucia na placu Szczepańskim. Towarzyszyło im "gwieździste niebo, szum wody oraz reflektory", ale niestety "czar prysł, gdy dowiedzieli się, że seks oralny w przestrzeni publicznej jest karalny".

Wpis zakończyły życzenia udanych Walentynek i szybko zaskarbił sobie sympatię internautów. A zakochanym przypominamy, miłosne uniesienia lepiej zachować u siebie w domu, bo ich publiczne ukazywanie jest karalne.