Straż Miejska ujawniła niecałą setkę wykroczeń podczas kontroli pieców w minionym sezonie

i

Autor: Straż Miejska Miasta Krakowa Czarny dym z kominów kamienic to coraz rzadszy widok w Krakowie.

Straż Miejska ujawniła niecałą setkę wykroczeń podczas kontroli pieców w minionym sezonie

2021-04-23 16:32

Pieców węglowych w Krakowie coraz mniej, a więc i smogu oraz... mandatów. Straż Miejska podsumowała mijający sezon grzewczy pod względem liczby kontroli instalacji grzewczych. Skontrolowano w sumie 2249 palenisk. Wykroczeń ujawniono zaledwie 94. Zdaniem strażników i urzędników miejskich można mówić o sukcesie.

Ponad 2200 kontroli palenisk. Krakowska Straż Miejska podsumowała sezon grzewczy 2020-2021. Strażnicy ujawnili niecałą setkę wykroczeń: wypisali prawie 40 mandatów, ponad 40 wniosków o ukaranie do sądu i 16 pouczeń. Zdaniem Straży zanieczyszczeń powietrza w Krakowie jest coraz mniej.

Świadczy o tym między innymi fakt, że w zakończonym sezonie 800 razy zgłaszano dyżurnym Straży Miejskiej prośbę o podjęcie interwencji natomiast w sezonie 2019-2020, czyli jeszcze poprzednim było tych zgłoszeń 2500 - mówi rzecznik Straży Miejskiej Marek Anioł.

Podobnego zdania jest Krakowski Alarm Smogowy. Od września 2019 roku, czyli po wejściu w życie krakowskiej uchwały antysmogowej zakazującej palenia w kotłach węglem i drewnem, rzeczywiście większość krakowskich palenisk została wymieniona na ekologiczne, ale to nie znaczy, że problem zniknął.

Wciąż jeszcze w około 600 budynkach takie kotły, czy piece na węgiel i drewno są użytkowane i istnieją. To jest na pewno pilne zadanie na najbliższych kilka miesięcy, żeby ta liczba znacznie spadła - mówi Anna Dworakowska z KAS.

Gmina obecnie chce się skupić na zwalczaniu emisji samochodowej. Stąd rozmowy na poziomie ministerialnym dotyczące nowelizacji ustawy o elektromobilności i jej zastosowania w Krakowie.

Miasto również bacznie się przygląda temu jak idzie proces wymiany pieców węglowych w gminach otaczających Kraków, ale także w całej Małopolsce. Przypomnijmy, że do końca 2022 roku muszą z obszaru województwa zniknąć kotły tak zwanej trzeciej generacji i gorsze. Takich kotłów w Małopolsce jest wciąż co najmniej kilkanaście tysięcy.

Danymi Straży Miejskiej związanymi z krakowskim sezonem grzewczym przyjrzał się Kuba Paduch:
Dr Grzesiowski: Smog wspomaga rozprzestrzenianie się koronawirusa
Sonda
Co zrobisz, kiedy "to wszystko się już skończy"?