To najnowocześniejszy tego typu sprzęt medyczny, ale nie jest używany w stu procentach. Szpital Świętego Ludwika apeluje do innych dziecięcych placówek medycznych, żeby podpisywały ze szpitalem umowy na badania rentgenowskie. Obecnie szpital ma takich umów 11. Ofert władze szpitala rozesłały około 170.
Dziennie badamy od trzech do siedmiu dzieci z innych ośrodków, a jesteśmy w stanie na przykład 30., 40., więc tutaj ta wielokrotność jest dość spora. I mówimy właśnie o tych dzieciach, którym możemy służyć diagnostyką na najwyższym poziomie - mówi wicedyrektor placówki Piotr Staszak.
W przypadku badań RTG dodatkowa umowa z właścicielem sprzętu jest konieczna. Bez tego placówki, które wydają skierowania na te badania, nie otrzymają zwrotu ich kosztów z Narodowego Funduszu Zdrowia.
O tym, w przypadku jakich badań diagnostycznych pacjent sam może wybrać placówkę, decydują przepisy. W zależności od tego jaka jest, ta diagnostyka i czego dotyczy, w takich zakresach świadczeń te badania są wykonywane w ramach porady - mówi Aleksandra Kwiecień z NFZ.
Dla porównania: badania tomografem komputerowym nie wymagają dodatkowych umów, wystarczy skierowanie z dowolnej placówki lekarskiej. Szpital Świętego Ludwika trzy miesiące temu dostał nowy tomograf i ten jest wykorzystywany w maksymalnym możliwym stopniu.
Władze Szpitala nie chcą spekulować, z czego wynika niechęć do podpisywania umów na badania RTG. Apelują jedynie, by sprawę jednak przemyśleć.