Wyznanie Kamila Stocha zelektryzowała fanów skoków narciarskich. Sportowiec myśli o końcu kariery?

Kamil Stoch planował zakończenie kariery sportowej?

Kiedyś mieliśmy Małyszomanię, teraz to Kamil Stoch bryluje jako jeden z najlepszych polskich skoczków narciarskich, któremu kibicują wszyscy rodacy. Sportowiec ma na koncie wiele zwycięstw i medali, w tym jest pięciokrotnym olimpijczykiem i trzykrotnym indywidualnym mistrzem olimpijskim. Chociaż jego sukcesy ugruntowały jego pozycję lidera skoczków, w sezonie skoków narciarskich 2023/2024 Kamil Stoch zajął dopiero 26. miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata, co nieco rozczarowało jego fanów i fanki. W związku z tym zakopiańczyk rozważał nawet zakończenie kariery. Decyzję pomogła mu podjąć żona.

Kamil Stoch nie ukrywa, że żona Ewa jest dla niego ogromny wsparciem

Ostatni sezon narciarski, który nie był zbyt udany dla skoczka, sprawił, że zaczął się zastanawiać nad zakończeniem kariery. W tych trudnych chwilach Kamil Stoch mógł jednak liczyć na wsparcie żony, Ewy. W rozmowie z mediami sportowiec nie ukrywał, że to właśnie ona pomogła mu przetrwać trudne chwile i także ona namówiła go, aby spróbował swoich sił ponownie, w nadchodzącym sezonie.

— Miałem trudności ze znalezieniem motywacji kilka dni po zakończeniu sezonu. Byłem wykończony i mentalnie, i fizycznie. Musiałem sobie wiele rzeczy poukładać. To się udało też dzięki mojej małżonce. To największa motywacja dla mężczyzny, kiedy przychodzi żona i mówi mu, żeby jeszcze spróbował i wytężył siły — powiedział Kamil Stoch w SportowychFaktach.

Tak mieszka Kamil Stoch z ukochaną Ewą. Ich dom to prawdziwy, góralski pałac z drewna:

Kamil Stoch będzie miał własny sztab treningowy

Według zapowiedzi skoczka jest on pozytywnie nastawiony do kolejnego sezonu, ponieważ tym razem stworzył swój własny sztab, który profesjonalnie zajmie się jego treningami. Kamil Stoch podkreśla, że dzięki temu będzie mógł skakać lepiej i dalej. W rolę trenera wcieli się Michał Doleżal, z którym skoczek współpracował już wcześniej, zaś asystentem został Łukasz Kruczek. Skoczek nie ukrywa, że jest to "ostatni etap jego kariery".

— Spójrzmy prawdzie w oczy, to będzie ostatni etap mojej kariery. Potrzebuję osób, które skupią się na mnie, zapewnią mi pełnię swojej uwagi i będą w stanie ulepszyć najmniejsze detale. Dzięki nim będę mógł skakać coraz dalej — powiedział Kamil Stoch w rozmowie z portalem skijumping.pl.