Wiele wskazuje na to, że apogeum piątej fali koronawirusa mamy za sobą. Liczba zakażeń, choć nadal utrzymuje się na poziomie 20-30 tysięcy, powoli maleje. Podkreślił to również we wtorek, 15 lutego Waldemar Kraska.
Codziennie widzimy spadki. Dzisiaj to jest 38 proc. w porównaniu do ubiegłego tygodnia. To jest duży spadek - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską wiceminister zdrowia.
Dodał, że jest to nadal niepokojący trend, jednak pod koniec lutego w naszym kraju liczba dobowych zakażeń ma wynosić około 10 tysięcy przypadków.
Czy w związku ze spadającą liczbą zakażeń koronawirusem możemy spodziewać się luzowania kolejnych obostrzeń? Przypomnijmy, że od 15 lutego obowiązuje m.in. skrócony czas kwarantanny. Została ona też odwołana u osób z tzw. kontaktu. Czy możemy spodziewać się usunięcia kolejnych restrykcji? Wiceminister zdrowia w tej kwestii nie przekazał dobrych wieści. Jak podkreślił w rozmowie z Polskim Radiu 24, wiele obostrzeń pozostanie z nami na dłużej. Chodzi tu m.in. o noszenie maseczek czy dezynfekcję rąk. Koronawirus bowiem ma zostać za jakiś czas traktowany jako grypa. Nabyte w trakcie pandemii nawyki pozwolą się nam przed nim chronić.
Myślę, że koronawirus zostanie z nami na dłużej. Naturalny przebieg pandemii będzie taki, że tych przypadków będzie coraz mniej, cieszy mnie, że mniej będzie także osób hospitalizowanych. Ale myślę, że pewne nawyki, pewne zasady, do których jesteśmy już przyzwyczajeni, dystans, dezynfekcja, maseczka, to powinno z nami zostać może nie na zawsze, ale na dłuższy okres czasu - stwierdził w Polskim Radiu 24 wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Dodał również, że przed nami okres wiosenny i letni, więc tych przypadków będzie znacznie mniej. Jednak "potem nadchodzi jesień, trudno w tej chwili wyrokować, co będzie na jesieni".