TikTokerka zrobiła sobie tatuaż na wakacjach
Caitlin Delphine to popularna, szwedzka tiktokerka, która w sieci opowiada o swoich podróżach. Wśród innych turystycznych blogerów wyróżnia ją fakt, że często wybiera się na niskobudżetowe wakacje i radzi innym, jak można tanim kosztem zwiedzać świat. Chociaż jej nagrania cieszą się dużą popularnością, jedno z nich stało się prawdziwym wiralem. Kobieta wybrała się na wakacje do Maroka. Podróż była całkowicie spontaniczna — wybrała hostel, w którym zamieszkała na kilkanaście dni z dwójką obcych osób. Ich znajomość przybrała nieoczekiwany obrót.
Na krótki nagraniu Caitlin Delphine opowiedziała, jak doszło do tego, że wyruszyła do Maroka. Przyznała również, że chociaż zamieszkała z kompletnie obcymi osobami, szybko polubiła swoich tymczasowych współlokatorów. Żeby upamiętnić ich krótką i nietypową znajomość, trójka postanowiła zrobić sobie niewielkie tatuaże, aby mieć później co wspominać, kiedy już wrócą do domów.
Zrobiła tatuaż na wakacjach. Śmieje się z niej cały Internet
Żeby zrealizować swój pomysł, grupa udała się do salonu tatuażu, gdzie każde z nich zrobiło sobie jeden mały napis na ciele. Na nagraniu, które Caitlin Delphine opublikowała na TikToku możemy zobaczyć, jak za pomocą aplikacji w telefonie, grupa odczytuje, co zostało im wytatuowane. Okazuje się, że napis w języku arabskim to "majonez". Internauci nie mogli powstrzymać śmiechu, gdy to zobaczyli. W komentarzach pod nagraniem można spotkać wiele słów uznania, przekonujących, że to świetna pamiątka.
— Pozostali powinni sobie wytatuować "musztardę" i "keczup" — czytamy w komentarzach pod nagraniem.
— Nawet gdyby to był przypadek, to nie byłabym zła — czytamy w komentarzach pod nagraniem.
— No i lista zakupów zawsze pod ręką — czytamy w komentarzach pod nagraniem.