Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich to jedyny takie obiekt po polskiej stronie Tatr, do którego nie da się dojechać samochodem. Jak więc trafia tam zaopatrzenie? Żywność, woda czy środki czystości transportowane są za pomocą windy towarowej. Jej dolna stacja znajduje się w Dolinie Roztoki. Jednak zanim potrzebne rzeczy trafią do schroniska, to najpierw muszą znaleźć się przy wspomnianej windzie. W okresie zimowym jest to utrudnione, tym bardziej, teraz gdy w górach leży masa śniegu.
Na problem znalazł się jednak sposób. W transporcie pomaga supermaszyna, potocznie zwana CZOŁGIEM.
Robocza nazwa tej supermaszyny to czołg - tylko bez lufy. Dzięki niej nasz Wojtek Stawy, który od 20 lat dba by niczego nam i Wam nie brakowało w schronisku, nie marznie tak bardzo, może zabrać na raz dużo więcej i ma swój ulubiony świetny styl - czytamy na portalu Pięć Stawów na Facebooku.
Pod postem znalazło się też nagranie, pokazujące przejazd czołgu przez pięknie zaśnieżoną podhalańską krainę. Zobaczcie koniecznie!