Spis treści
- Coraz lepsze warunki w Tatrach. TOPR ogłosił lawinową "jedynkę"
- Nieodpowiedzialni turyści to zmora w Tatrach
- Turystka poszła w butach na obcasie zimą na Kasprowy Wierch
Coraz lepsze warunki w Tatrach. TOPR ogłosił lawinową "jedynkę"
Zima w Tatrach przybiera zupełnie inny wymiar. Na całym Podhalu, ze względu na wyjątkowe położenie regionu, ta pora roku jest znacznie mocniej odczuwalna, a śnieg nierzadko zalega tutaj już od jesieni. To jednak oznacza, że warunki do uprawiania turystyki górskiej w Tatrach szybko robią się ekstremalnie trudne. Przez ostatnie kilka obowiązywał drugi stopień zagrożenia lawinowego. Obecnie TOPR obniżył jego poziom do "jedynki", jednak to wciąż oznacza, że warunki są bardzo trudne i "możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin".
Nieodpowiedzialni turyści to zmora w Tatrach
Tatry to bez wątpienia najpiękniejsze polskie góry, jednak przed wyprawą na górski szlak trzeba pamiętać, że mogą być równie niebezpieczne, co zachwycające. Zwłaszcza zimą górskie szlaki są oblodzone i zasypane śniegiem, co sprawia, że poruszanie się po nich jest bardzo trudne. Wymaga nie tylko posiadania odpowiedniego sprzętu, ale także umiejętności prawidłowego posługiwania się nim. To jednak nie zawsze leży ze sobą w parze. Dobitnie pokazał to turysta, którego przyłapano na nagraniu jak wraz z grupą znajomych wchodził na Gęsią Szyję. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że raki ułatwiające poruszanie się po zamarzniętym terenie, miał przypięte w niewłaściwy sposób, a sprzęt, zamiast pomóc, tylko utrudniał mu chodzenie.
Turystka poszła w butach na obcasie zimą na Kasprowy Wierch
Okazuje się jednak, że brak umiejętności posługiwania się sprzętem do wspinaczki górskie to niejedyny problem w Tatrach. Niektórzy turyści i turystki całkowicie ignorują względy bezpieczeństwa, a czasem wręcz zdrowy rozsądek. Dobitny tego przykład możemy zobaczyć na nagraniu na TikToku, które zostało wykonane na szczycie Kasprowego Wierchu. Przyłapano na nim turystkę, która wybrała się w środku zimy w Tatry w butach na wysokim obcasie. Na krótkim filmie możemy zobaczyć, że porusza się bardzo powoli, ślizgając się na zamarzniętym śniegu. Osoby komentujące pod nagraniem podzieliły się na dwa obozy. Jedni poddali słusznej krytyce wybór obuwia turystki, natomiast drudzy byli pod wrażeniem, że kobieta poradziła sobie z wejście na szczyt Kasprowego Wierchu na tak wysokim obcasie.
— Grażyna w górach, Janusz już spadł — czytamy w komentarzach pod nagraniem.
— Powinna być jakaś kontrola ubioru przed wejściem na szczyt, później tylko problem dla ratowników — czytamy w komentarzach pod nagraniem.
— Widać, że pierwszy raz w górach, zły obcas wybrała, przecież tylko szpilki dają stabilizację w górach — czytamy w komentarzach pod nagraniem.
— Oszukać przeznaczenie — czytamy w komentarzach pod nagraniem.
— Nie śmiejcie się jak szliśmy na morskie oko szła grażyna w białych kozaczkach na obcasie przy -15 stopniach i doszła do końca — czytamy w komentarzach pod nagraniem.