Ławka

i

Autor: Wojciech Sidorowicz

Ukryta za barierkami i przypięta kłódką. Na krakowskim Kazimierzu stanęła nielegalna ławka

2020-08-04 21:35

Na zieleńcu przy ulicy Berka Joselewicza w Krakowie stanęła nielegalna ławeczka. Jest ustawiona za barierkami i przypięta łańcuchem. Jej zdjęcie wśród internautów wywołało uśmiech, ale w świetle prawa jest samowolką, która zajmuje pas ruchu. Choć urzędnicy planują w jej sprawie interwencję, to feralna ławka wywołała ważny temat braku małej infrastruktury.

Na ulicy Berka Joselewicza w Krakowie stanęła nietypowa ławka. Znajduje się na zieleńcu za barierkami i jest do nich przypięta kłódką. Jej właścicielem jesti studio tatuażu "That's All Folks Tattoo". Okoliczni mieszkańcy uważają, że nie powinno się samemu stawiać takich rzeczy bez pozwolenia, ale jednocześnie zauważają, że na ulicy brakuje różnych rzeczy.

- Wszystkiego tu brakuje: zieleni, ławeczek, wybiegu dla psów, koszy na śmieci, miejsc do parkowania. To uroki Starego Miasta. Postawienie tej ławeczki to jest trochę samowolka. Nie można tu sobie ustawiać ławeczek, tak jak nie można samemu stawiać koszy na śmieci, które też by się przydały, bo przez całą ulicę ich nie ma. To jest jakiś absurd.

- Tutaj nigdy nie będzie ławek, bo jest zbyt dużo ludzi, którzy siedzą i piją. 

- Ta ławka to w zasadzie jest niezbyt wygodna, bo obija się nogami o ogrodzenie. Tu jest ulica, a nie park, ale niech sobie będzie jak jest już - mówią mieszkańcy ulicy B. Joselewicza.

Pan Piotrek, który prowadzi studio tatuażu "That's All Folks Tattoo" uważa, że taka to bardzo ważna rzecz w przestrzeni miejskiej. Próbował dowiadywać się, jak zdobyć pozwolenie na jej postawienie, ale przeraził czas, jaki to zajmuje.

- Z tej ławki korzystają i klienci mojego studio, i turyści, i mieszkańcy. Podobno ta ławka zajmuje pas zieleni. Ale z zielenią to nie ma nic wspólnego i na pewno nie jest to wina naszej ławeczki. Myślę, że miasto mogłoby zadbać o to, żeby postawić tu na przykład kosze na śmieci, a i jeszcze jedna ławka też by się przydała - mówi Piotrek, właściciel studio tatuażu.

Urzędnicy na prywatną ławkę się nie zgadzają i zapowiadają w jej sprawie interwencję.

- Nie wydaliśmy zgody na nią i zgłosiliśmy to do odpowiednich służb z prośba o interwencję. Pewnie są ludzie, którzy stwierdzą, że ta ławka nikomu nie szkodzi. Nie mniej jednak jest tam postawiona nielegalnie. Nie możemy sobie pozwolić na nadmiar samowoli w tego typu miejscach. Istnieje ryzyko, że ktoś może z schodząc z tej ławki wpaść pod nadjeżdżający samochód - mówi Katarzyna Przyjemska-Grzesik z Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie.

Jak na razie nie zanosi się na to, żeby jakakolwiek ławka legalnie stanęła na ulicy Berka Joselewicza.

Na krakowskim Kazimierzu stanęła nielegalna ławka. Posłuchaj materiału Wojtka Sidorowicza:
Bejrut: wybuch w porcie. Ogromne zniszczenia
Sonda
Czy wakacje nad Bałtykiem są drogie?