Wody Polskie dogadały się z ekologami choć wcale nie musiały. Chodzi o porozumienie w sprawie budowy dwóch zbiorników retencyjnych Malinówka 1 i Malinówka 2 w Krakowie. Inwestycje mają wspomóc przeciwpowodziowo rzekę Serafę znaną z tego, że zalewa domy w Bieżanowie podczas obfitych deszczów. Krakowscy ekolodzy chcieli ograniczenia zakresu projektów budowlanych, żeby zachować w tamtym obszarze więcej zieleni. Urzędnicy się zgodzili.
Tu są dwa zbiorniki. Przy pierwszym do wycięcia było 1378 drzew. W tej chwili wygląda na to, że jest 1170. Na Malinówce drugiej było ponad 1000 drzew do wycięcia a w tej chwili jest 794 - mówi Mariusz Waszkiewicz z Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody.
Urzędnicy Wód Polskich nie musieli rozmawiać z ekologami bo mieli wszystkie niezbędne i prawomocne pozwolenia na budowę. Projekty były zatwierdzone przez odpowiednie instytucje, ale w sytuacji zastrzeżeń strony społecznej zdecydowano się jednak na dialog w dobrej wierze.
Podjęliśmy tą współpracę, zmniejszyliśmy jakby areał właśnie wycinania drzew tak, aby jednocześnie zapewnić tu formę rekultywacji terenu wyrobiskowego i zapewnić docelowo dla gatunków takich bagiennych, łąkowych możliwość bytowania - mówi Dyrektorka Wód Polskich w Krakowie Małgorzata Sikora.
Członkowie Akcji Ratunkowej dla Krakowa również są zadowoleni z wypracowanego kompromisu. Nie kryją, że postawa Wód Polskich to dobry przykład dla innych urzędników, którzy w sytuacji zatwierdzonych projektów i uzyskanych pozwoleń na budowę wychodzą z założenia, że nie muszą już z nikim rozmawiać o zakresach inwestycji, które nawet nie są w fazie realizacji.
Prace budowlane przy zbiornikach już trwają. W zależności od warunków pogodowych inwestycje powinny być gotowe za 2 lata.