- Minister kultury i dziedzictwa narodowego wystąpił z wnioskiem o zaopiniowanie kandydatury Waldemara Raźniaka na dyrektora Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. Zgodnie z przepisami ustawy minister kultury i dziedzictwa narodowego powołuje dyrektora po zasięgnięciu opinii związków zawodowych oraz stowarzyszeń twórczych - mówi rzeczniczka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Anna Bocian.
Marek Mikos został zwolniony z funkcji dyrektora Starego Teatru po kontroli, jaką resort przeprowadził w instytucji. Wynikało z niej, że w teatrze pogłębia się konflikt pomiędzy dyrektorem a pracownikami i artystami. O szczegóły spytaliśmy ministerstwo kultury, w odpowiedzi czytamy:
- Wszystkie cztery związki zawodowe działające w teatrze jednoznacznie opowiedziały się za odwołaniem dyrektora, a Rada Artystyczna Narodowego Starego Teatru informowała, że „teatr pogrąża się w coraz głębszym organizacyjnym i artystycznym chaosie” oraz przedstawiła „cały szereg świadectw potwierdzających naganne i wątpliwe etycznie praktyki dyrektora".
Ministerstwo potwierdziło także, że minister kultury Piotr Gliński dał Markowi Mikosowi ultimatum: albo sam złoży rezygnację, albo zostanie zwolniony. Były szef teatru wybrał odwołanie i teraz zastanawia się nad zgłoszeniem sprawy do sądu pracy.
- Na powitanie Piotr Gliński zaproponował mi uprzejmie rezygnację ze stanowiska. Dorzucił, że nie jest to jego jedyna propozycja, bo ma też drugą: może mnie odwołać. Nie chciałem skorzystać z żadnego z tych rozwiązań i po 150 minutach rozmowy z Grupą Czworga Minister znalazł Salomonowe Rozwiązanie: podpisał oba alternatywne dokumenty i wyszedł prosząc "Generała" o zniszczenie tego z dwóch pism, którego nie podpiszę - napisał naszemu dziennikarzowi odwołany dyrektor Narodowego Starego Teatru w Krakowie Marek Mikos.
W sprawie zmian w kierownictwie próbowaliśmy skontaktować się z przedstawicielami teatru, niestety nie udało nam się uzyskać komentarza.