Michał Kościuszko

i

Autor: Michał Malik

WYWIAD

Waży 180 kg i zdobył Morskie Oko. Dziś zachęca innych: "Po prostu ruszmy się!"

2024-09-09 7:54

Ostatnio na grupie facebookowej Tatromaniacy pojawił się post 33-letniego Michała Kościuszko, DJ z Krakowa, w którym mężczyzna pochwalił się swoim dojściem nad Morskie Oko. Pewnie na niewielu taki wyczyn robi wrażenie. Sęk w tym, że Michał waży 180 kilogramów i — pomimo wysokiej masy ciała — zdecydował się spełnić swoje marzenie o wyprawie. Jednocześnie mężczyzna zaprotestował przeciwko męczeniu koni: "Wszyscy Ci, którzy jeżdżą tymi zaprzęgami, powinni się wstydzić" - powiedział w rozmowie z nami.

Wywiad z Michałem Kościuszko. DJ z Krakowa podbił serca miłośników Tatr

Michał Kościuszko jest 33-letnim DJem z Krakowa. 15 sierpnia, z okazji urodzin, które wypadają dwa dni później, wraz ze znajomymi wyruszył nad Morskie Oko i całą wyprawę określił Marszem Grubasa. Nazwa ta nie jest przypadkowa - mężczyzna waży 180 kilogramów. Mimo pewnych trudności udało mu się osiągnąć zamierzony cel i ostatnio napisał o tym publicznie na Facebooku. Jego post opublikowany w grupie Tatromaniacy spotkał się z bardzo entuzjastycznym odzewem. Obecnie Michał planuje kolejne wyprawy. Skąd wzięła się idea Marszu Grubasa? Czy dojście do Morskiego Oka było wyzwaniem? Kto może wziąć udział w kolejnych akcjach? - między innymi o to zapytaliśmy DJ z Krakowa. Zapraszamy do lektury wywiadu z Michałem Kościuszko.

Skąd pomysł, żeby wyruszyć na Morskie Oko?

Plan już był na moje 30. urodziny, bo wtedy przeprowadziłem dużą redukcję masy ciała i zawsze chciałam po prostu pójść nad Morskie Oko. Nigdy nie było ku temu możliwości. Przez różne sytuacje, wydarzenia prywatne tego nie zrobiłem. No i na 33 urodziny po obejrzeniu filmiku, na którym woźnica sprzedaje tzw. liścia leżącemu koniowi, stwierdziłem, że to jest idealny moment, żeby połączyć inicjatywę, żeby wykorzystać to, delikatnie nagłośnić, zaprotestować, że ja grubas tam wyjdę, a wszyscy ci, którzy jeżdżą tymi zaprzęgami, to powinni się wstydzić.

Czy chodziłeś po górach wcześniej?

Nie, ja w ogóle nie chodziłam po górach wcześniej. Jedyna styczność, jaką miałem z górami, to wyjeżdżałem na Gubałówkę i to powiem szczerze.

Nie tylko Morskie Oko. Oto najlepsze tatrzańskie jeziora, do których łatwo dotrzeć

A może lubisz jakąś inną aktywność fizyczną?

Poza tym, że wyglądam jak grubas, to przez długi okres w moim życiu, dwuletni byłem na siłowni trzy razy w tygodniu, więc jakieś tam zaplecze kondycyjne mam. To nie jest tak, że ja nagle postanowiłem wstać z kanapy. Gdzieś ten ruch zawsze mi towarzyszył, pomimo tego, jak wyglądam.

Wróćmy do Marszu Grubasa. Sprzeciw przeciwko wykorzystywaniu koni to jedno, ale czy nie przyświecała Ci myśl zmotywowania innych osób, tęższych, żeby się ruszyły i żeby się nie poddawały?

Tak i to też powtarzam, że każdy, kto uważa, że jego ciało jest ograniczeniem i że nie da rady, to, że to tak naprawdę nie jest olimpiada. Tam nie trzeba wbiegać. Tam można wyjść w 4-5 godzin nad Morskie Oko. Nikt nikogo nie pospiesza. Mnie to zajęło chyba 3,5 godziny. Naprawdę z przerwami pod koniec co 500 metrów, bo musiałem pilnować pulsu według zalecenia lekarza, bo ja byłem po dziesięciodniowym pobycie w szpitalu na zapalenie tkanki łącznej miękkiej i gronkowca w lewej nodze. Tak naprawdę to 10 dni przed wejściem ja nie mogłem stać na nogach i z pomocą lekarza, jego uwagami nad to Morskie Oko wyszedłem. I to też nie są ograniczenia. Nikt nikogo nie pospiesza, każdy da radę. A to, że być może pokazałem, że się da, to nawet jeśli jedna osoba wstanie z kanapy czy sprzed komputera i stwierdzi, że spróbuje się przejść, to nawet jak przejdzie połowę drogi, to jest to już sukces.

Przyznajesz, że po drodze były trudności, ale całe przejście będziesz wspominać dobrze?

To nie jest tak, że ja tam wyszedłem bez problemu, to było wyzwanie fizyczne dla kogoś takiego jak ja. Nie zapominajmy o tym, że ja ważę swoje i dla organizmu był to spory wysiłek. Natomiast satysfakcja była tak wielka, że było warto. Po marszu siedzieliśmy za schroniskiem przy stołach ze znajomymi, którzy mi towarzyszyli, i tam z pięćset osób siedzi zazwyczaj. I moi znajomi, którzy usiedli w rogu, zaczęli mi być brawo, bo byłem inicjatorem marszu. I ja wtedy tak podekscytowany całą sytuacją krzyknąłem "Dało się bez koni? Ja grubas tutaj wyszedłem" i nagle te wszystkie zgromadzone tam osoby zaczęły mi bić brawo. Cudowny moment.

Sonda
Czy transport konny w Tatrach powinien zostać całkowicie zlikwidowany?

Twój post na grupie Tatromaniacy spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem. Czy jesteś zaskoczony tymi reakcjami?

Nie spodziewałem się takiego odbioru. W dniu, w którym wrzuciłem post telefon, był ciepły cały dzień. Pierwszy raz w życiu szukałem jak wyłączyć powiadomienia z Facebooka i Instagrama, bo napisała do mnie cała masa ludzi. Mówię tu o setkach osób. Setki ludzi do mnie napisało, większość gratulowała. Zdarzyło się kilka negatywnych komentarzy, ale ogólnie odbiór naprawdę fajny. Nie poddajemy się. Ja też tłumaczę każdemu, że to nie jest wyścig. Trzy Korony są trudniejsze na pewno, ja nigdy tam nie byłem. Każdy musi po prostu swoje tempo obrać.

Wspomniałeś o Trzech Koronach, które są Twoim następnym celem. Proszę powiedz mi o tym coś więcej.

Trzy Korony zostały wybrane z uwagi na czas podejścia i łatwość szlaku. Uważam, że na początek mojej przygody z "wyprawami górskimi", wydają się dobrym wyborem. Jest to trudniejsze na pewno niż Morskie Oko, jest bardziej wymagające, ale jest to do przejścia w miarę moich możliwości.

Nad Morskie Oko szedłeś ze znajomymi. Na marsz na Trzy Korony zapraszasz obcych ludzi. Czy mogą być z Wami się zabrać osoby szczupłe?

Każdy może dołączyć. To jest inicjatywa, to nie jest żadna impreza zorganizowana. Nazwa Marsz Grubasa dotyczy tego, że ja tam maszeruje. Ale zapraszam wszystkich niezależnie od wagi. Proste. Grubych, chudych, dzieci, starszych — nie ma to tak naprawdę żadnego znaczenia, po prostu ruszmy się.

A czy już wiesz co po Trzech Koronach?

Prawdopodobnie w Nowy Rok, 1 stycznia wyruszymy na Morskie Oko, bo zawsze chciałem zobaczyć zimą, a wydaje mi się datą idealną dla ludzi, którzy odpuszczają imprezowanie w Sylwestra.

Święto Polskiego Lotnictwa 2024 w Krakowie

Quiz o Tatrach. Jak dobrze znasz polskie góry? Sprawdź się!

Pytanie 1 z 14
Które schronisko po polskiej stronie Tatr jest położone najwyżej?