Władze miasta, radni i aktywiści są za wprowadzeniem rozwiązania, które miałoby zniwelować skutki tzw. "turystyfikacji" Krakowa. Chodzi o opłatę turystyczną, która jest stosowana w takich miastach Europy jak Paryż, Berlin, Barcelona czy Rzym. Najczęściej opłatę pobiera się doliczając do rachunku hotelowego kilka euro za dobę od osoby. Według obliczeń Łukasza Maślony, radnego miasta i członka Koalicji Ruchów Krakowskich, dzięki takim przepisom do miejskiej kasy co rok mogłoby wpływać od 50 do 100 milionów złotych.
Szacunki mówią o kwocie od około 50 do 100 milionów złotych, które mogłyby zasilić budżet miasta właśnie z wpływów z opłaty turystycznej. Rocznie. W związku z tym każde opóźnienie wejścia w życie tych przepisów, to jest realna strata. Moglibyśmy już od początku, powiedzmy, tej kadencji parlamentu mieć dodatkowe 100, 200 milionów złotych. A wiemy, że tych pieniędzy bardzo brakuje. W związku z tym bardzo zabiegamy o to zarówno jako radni, ale też wiem, że urzędnicy, aby w końcu posłowie pochylili się nad tym pomysłem - mówi Łukasz Maślona.
Aby jednak wprowadzić opłatę turystyczną nie wystarczy sama uchwała radnych. Potrzebna jest najpierw ustawa na poziomie rządowym.
Jesteśmy jedynym chyba krajem w Unii Europejskiej, no może poza Skandynawią, w którym taka opłata turystyczna nie funkcjonuje. [..] To gmina musi dbać o czystość, to gmina musi dbać o bezpieczeństwo, to gmina musi dbać o remonty tych miejsc, które są narażone, to gmina musi zapewnić mieszkańcom odpowiednią ochronę. W związku z tym te środki powinny trafiać w dużej mierze, jeżeli nie w całości, do gminy. Natomiast oczywiście to jest inicjatywa, która musi być powstać w polskim parlamencie. Ja już byłem u poprzedniego ministra i obecnego ministra w tej materii. Ostatnio było też wysłuchanie w Senacie. Cały czas mówimy i nie tylko my mówimy, bo to mówi też Sopot, Gdańsk, Warszawa, Poznań, że ta opłata jest konieczna - mówi Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa.
Według danych sporządzonych przez Urząd Miasta Krakowa w zeszłym roku stolicę małopolski odwiedziło blisko 15 milionów turystów.