Wojewoda Małopolski chce zakończyć problem karetek czekających w kolejce do szpitali z pacjentami COVID-19. Zapowiedział wzmocnienie floty ambulansów od 1 kwietnia. Po rozmowach z urzędnikami Krakowskie Pogotowie Ratunkowe zapewniło, że są takie możliwości techniczne i logistyczne.
Łącznie zwiększenia będą o dziesięć zespołów ratownictwa medycznego. Pięć 24-godzinnych oraz pięć zespołów, które będą miały wydłużony czas działania w taki sposób, aby osoba, która będzie dzwoniła po karetkę, mogła oczekiwać, że ta karetka przyjedzie w miarę szybko - mówi Wojewoda Łukasz Kmita.
Karetki trafią między innymi do Proszowic, Wieliczki, Gorlic, Zakopanego i do Krakowa. W tym ostatnim pracują już dwa dodatkowe zespołu od zeszłego tygodnia a od 1 kwietnia będą dwa kolejne.
Będzie to miejmy nadzieję lepsza sytuacja i dla pacjentów, i dla członków zespołów ratownictwa medycznego, ponieważ oni rzeczywiście mają teraz bardzo dużo pracy. Karetki są właściwie cały czas w ruchu. Ratownicy medyczni nie mają czasu, żeby nawet na chwilę odpocząć na stacji - mówi rzeczniczka KPR Joanna Sieradzka.
320 miejsc w szpitalach dla pacjentów z COVID-19 w ciągu 4 dni. Wojewoda Małopolski obiecał wzmocnienie bazy łóżkowej tuż przed Świętami Wielkanocnymi. Decyzja zapadła w porozumieniu z dyrekcjami poszczególnych placówek medycznych. Lekarze obawiają się, że Wielkanoc przypadnie kulminacja krakowskich hospitalizacji.
Weszły już decyzje zwiększające liczbę łóżek w Szpitalu Uniwersyteckim o 40, w Szpitalu Jana Pawła o 20. 31 marca zaczęły obowiązywać w Szpitalu Rydygiera kolejne łóżka, a 1 kwietnia wejdą w życie zwiększające liczbę łóżek w Szpitalu Jana Pawła o 15 - mówi Wojewoda Kmita.
Urzędnicy jednocześnie doszli do poworzumienia z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska. Ten zobowiązał się przeznaczyć 300 tysięcy złotych na utylizację skażonych koronawirusem odpadów medycznych ze szpitali tymczasowych.