- Podejrzany o zabójstwo lekarza ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie to 35-letni funkcjonariusz Służby Więziennej. Do ataku nożem na 47-letniego Tomasza Soleckiego doszło 29 kwietnia w gabinecie lekarskim.
- Prokuratura postawiła mężczyźnie nowy, poważniejszy zarzut. Dotyczy on usiłowania zabójstwa pielęgniarki, która była obecna podczas ataku.
- Zakończyła się obserwacja sądowo-psychiatryczna 35-latka, jednak śledczy wciąż czekają na kluczową opinię biegłych. Ma ona określić, czy w chwili ataku był on poczytalny.
- Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.
Zabójstwo Tomasza Soleckiego. Kolejny zarzut i oczekiwanie na opinię
W sprawie tragicznego ataku w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim pojawiły się nowe informacje. Jak przekazała w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej Oliwia Bożek-Michalec, zakończyła się obserwacja sądowo-psychiatryczna 35-letniego podejrzanego. Śledczy wciąż jednak nie otrzymali opinii biegłych, która będzie kluczowa dla dalszego biegu postępowania.
– Zakończyła się obserwacja sądowo-psychiatryczna mężczyzny podejrzanego o zabójstwo lekarza ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Do chwili obecnej nie wpłynęła jednak opinia sądowo-psychiatryczna, która pozwoli na ustalenie czy napastnik w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu miał zachowaną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem – przekazała rzecznik prokuratury.
Oliwia Bożek-Michalec zastrzegła, że od treści opinii uzależnione są dalsze kroki prokuratury w tej sprawie. Jednocześnie, jak poinformowała, podejrzany usłyszał kolejny zarzut – tym razem usiłowania zabójstwa pielęgniarki, która była obecna podczas ataku.
Polecany artykuł:
Tragedia w gabinecie lekarskim
Do ataku doszło 29 kwietnia br. Ofiarą był 47-letni lekarz Tomasz Solecki, ortopeda pracujący w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Do gabinetu, w którym medyk badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował go nożem. Mimo natychmiastowych wysiłków personelu medycznego, życia lekarza nie udało się uratować.
Napastnikiem okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej. Bezpośrednio po zdarzeniu prokuratura przedstawiła mu zarzuty zabójstwa lekarza oraz usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki. Na wniosek śledczych sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.
