Rozpoczyna się nowy rok szkolny. Nauka stacjonarna w pandemii to wyzwanie organizacyjne dla nauczycieli. W przypadku zarażenia dziecka lub pracownika koronawirusem, szkoły będą musiały przejść na nauczanie hybrydowe.
- Jeżeli będziemy mieli przypadki zachorowań, bo tak naprawdę to jest ta sytuacja, która dotyka nas realnie, wtedy mamy oczywiście odpowiednie procedury. Dzisiaj wszyscy wiedzą, jak się zachowywać w takich sytuacjach - mówi Jacek Kaczor, Dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie.
Rodzice uczniów mają większe obawy. Boją się nie tylko wzrostu zachorowań, ale przede wszystkim powrotu zdalnego nauczania.
- Właśnie wracamy ze szczepienia. Obawiamy się, że ta czwarta fala może nadejść. Widzę jakie spustoszenie psychiczne i edukacyjne poczynił lockdown. Lepiej siedzieć w szkole niż w domu - mówią rodzice.
Do krakowskich, samorządowych szkół podstawowych uczęszczać będzie w tym roku ponad 47 tysięcy dzieci. Z kolei do szkół średnich chodzić będzie 32 tysiące uczniów.
Polecany artykuł: