Jarmark bożonarodzeniowy w Krakowie. Zagraniczni turyści skarżą się na absurdalne ceny. „Uważajcie”
Każdy, kto choć raz wybrał się na jarmark bożonarodzeniowy w Krakowie z pewnością odnotował piękny, świąteczny wystrój i… absurdalnie wysokie ceny produktów oferowanych przez wystawców. Mówiąc absurdalne możemy opierać się na konkretnych kwotach. Te coraz chętniej udostępniają w sieci również turyści zza granicy, którzy wręcz ostrzegają innych przed horrendalnymi cenami. Zaznaczamy, że dotyczą one cen żywności. Właśnie takim „paragonem grozy” pochwalił się jeden z zagranicznych turystów w mediach społecznościowych. Za produkty zapłacił… 354,90 zł. Czy za tą kwotę można spodziewać się prawdziwych rarytasów? Niekoniecznie. Na paragonie widnieją:
- frytki i ziemniaki x2 – 30 zł,
- golonka (460g) – 115 zł,
- szaszłyk (670g) – 167,50 zł,
- pieczywo – 10 zł,
- ketchup, musztarda – 10 zł,
- kaszanka (140g) – 22,40 zł.
Uważajcie kiedy kupujecie jedzenie na jarmarku świątecznym na Rynku Głównym w Krakowie. Ceny są skandaliczne. 83 euro za dwa talerze – napisał internauta, który udostępnił w sieci feralny paragon. Wychodzi więc na to, że kilogram kaszanki na jarmarku bożonarodzeniowym w Krakowie kosztuje 160 zł. Za kilogram golonki i szaszłyka trzeba zapłacić aż 250 zł. Świąteczne stragany robią już „furorę” w sieci w negatywnym tego słowa znaczeniu. Za niektóre zapiekanki trzeba zapłacić nawet… 50 zł.
Całe stare miasto w Krakowie jest robione pod turystów z Londynu, ale jeżeli nawet oni się dziwią to coś jest nie tak – napisał jeden z użytkowników w serwisie „X”.
Sprzedać komuś łyżeczkę musztardy za 5zł to trzeba być utalentowanym – napisał inny.
Czy za granicą jarmarki świąteczne są tańsze? Jeden z użytkowników serwisu „X” zamieścił ceny z jarmarku w centrum Berlina. Za steka w bułce trzeba tam zapłacić siedem euro, czyli ok. 30 zł. Z kolei klopsiki w bułce kosztują ok. 21 zł. Ceny na słynnym jarmarku w Wiedniu sprawdził w listopadzie Grzegorz Rybka, prowadzący profil „podrozebezosci”. Średnie ceny grzańca wynoszą tam od 5,50 do 6,50 euro (23-27 zł). Kiełbasa z chlebem kosztowała wówczas 5,50 euro (ok. 23 zł), zupa w chlebie 9,90 euro, a langosz 7 euro. Z kolei na jarmarku w Monachium za pierogi trzeba było zapłacić 10 euro (ok. 42 zł). W Krakowie kosztują one nawet ponad 50 zł. Natalia Maszkowska, prowadząca w serwisie YouTube kanał „Nathallae – Natalia Maszkowska” podała ceny obowiązujące na jarmarku w Pradze. Langosz kosztował tam ok. 35 zł. Podobną cenę podawał Krzysztof Misiałkiewicz, który podał również, że hot-dog to wydatek rzędu 18 zł. Dla porównania, w Krakowie może on kosztować nawet 40 zł.
Do kiedy potrwa jarmark bożonarodzeniowy w Krakowie? Zgodnie z informacjami przekazanymi przez organizatorów, wydarzenie potrwa do środy, 1 stycznia 2025 roku.