W niedzielny wieczór w Krakowie tuż obok jednego z zamkniętych sklepów meblowych stała starsza kobieta. 96-latka wyglądała na zagubioną. Jak relacjonował świadek, kobieta mogła mieć zaniki pamięci. Wydawało jej się, że znajduje się w kościele i przyszła się pomodlić.
Na miejsce została wezwana Straż Miejska. Okazało się, że starsza kobieta mówi nieskładnie i trudno nawiązać z nią kontakt.
Funkcjonariuszom na szczęście udało się ustalić jej dane osobowe i skontaktować z rodziną kobiety. Po 96-latkę przyjechał siostrzeniec, który podziękował strażnikom za pomoc.
Pamiętajmy, że starsze osoby mogą zapominać, gdzie w danej chwili się znajdują. Często błąkają się po mieście. W takim przypadku dobrze jest zaoferować im pomóc. Najlepiej wezwać odpowiednie służby. Można też samemu porozmawiać ze starszą osobą i w jej imieniu skontaktować się z rodziną.