Zakaz kąpieli w Morskim Oku. Za złamanie zakazu grozi surowy mandat
Górska wędrówka, trwająca kilka, a nawet kilkanaście kilometrów, a do tego żar lejący się z nieba. Turyści myślą tylko o tym, jak schłodzić się po takim spacerze. Nawadnianie nie zawsze do końca pomaga. Wielu turystów wpada więc na pomysł, aby zanurzyć ręce, nogi w górskich rzekach czy jeziorach, a nawet całkowicie wejść do wody. Tatrzański Park Narodowy apeluje. Nie jest to dobry pomysł!
W ogóle nie wchodzimy do wody. To jest ten przepis, który mówi, że nie zbaczamy z wyznaczonych szlaków turystycznych, a żaden z naszych szlaków przez wodę nie prowadzi. Moczymy te nogi, które często są spocone, brudne i w ten sposób zanieczyszczamy środowisko naturalne - mówi Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Najczęściej do kąpieli dochodzi właśnie w Morskim Oku. Miłośnicy pływania w górskich stawach muszą liczyć się z mandatem karnym do 500 zł.
Jeleń chłodzi się w Morskim Oku. Nagranie z Tatr jest hitem w sieci
Co innego, jednak jeśli chodzi o zwierzęta. One też szukają ochłody w gorącym, letnim okresie. Ostatnio w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie jelenia, który najpierw ominął turystów, a następnie wszedł do Morskiego Oka. Pod zdjęciem zamieszczonym przez profil Tatromaniak natychmiast posypały się komentarze.
"Halo, nie można się kąpać w tatrzańskich jeziorach! Gdzie jest Straż Parku?"; "Bajkowy widok"; "Przyszedł na sesję fotograficzną"