Klasztor Tyniec

i

Autor: Jerzy Strzelecki/wikipedia.org

Zakonnik z Tyńca z zarzutami molestowania uczennicy

2020-02-12 16:10

Artur W. 52-letni zakonnik z opactwa w Tyńcu usłyszał zarzut molestowania seksualnego uczennicy. Okazuje się, że podobnej natury zarzuty wobec duchownego pojawiły się wcześniej.

Artur W. miał molestować dorosłą obecnie kobietę od 2008 roku, gdy ta miała zaledwie siedem lat. Proceder miał trwać w sumie trzy lata. Swoją ofiarę poznał w szkole.

Podejrzany był wykładowcą religii w szkole podstawowej, do której uczęszczała pokrzywdzona - mówi Janusz Hnatko, rzecznik krakowskiej prokuratury.

Duchowny uczył religii bez przerwy od 1997 aż do 2013 roku. Przez dziesięć lat, pomiędzy 2003, a 2013 był proboszczem tynieckiej parafii. Prokurator nie zdradza czy do molestowania miało dochodzić na terenie szkoły, opactwa czy w innym miejscu. Zarzut, jaki usłyszał jest ciężkiego kalibru

Dopuszczenie się innej czynności seksualnej wobec osoby poniżej 15 lat - wyjaśnia Hnatko. 

W trakcie przesłuchania, mężczyzna nie przyznał się do winy. Złożył jedynie krótkie wyjaśnienia, odpowiadając na pytania swojego obrońcy. Co ważne nie był on jedyną osobą przesłuchiwaną w tej sprawie. Przed obliczem prokuratora stanął również opat tynieckiego zakonu. Przed śledczymi sporo pracy. Muszą oni sprawdzić czy pokrzywdzona była jedyną osobą, którą W. miał molestować czy też ofiar było więcej.

Okazuje się, że podobnej natury zarzuty wobec duchownego pojawiły się wcześniej.

W kwietniu 2017 r. klasztor został poinformowany, że istnieje podejrzenie dopuszczenia się w przeszłości przez o. Artura molestowania seksualnego na osobie dorosłej. Skargę wniosła kobieta, która miała być pokrzywdzoną w tej sprawie. Opactwo poinformowało tę kobietę o możliwości złożenia zawiadomienia do prokuratury. Ponieważ nie zdecydowała się ona na podjęcie kroków prawnych, klasztor zawiesił o. Artura w posłudze duszpasterskiej i wysłał go do miejsca odosobnienia, w którym przebywał do grudnia 2018 r. W tym okresie przeprowadzono wewnętrzne dochodzenie klasztorne, które nie potwierdziło wysuwanych podejrzeń - zapewnia Grzegorz Hawryłeczko, rzecznik tynieckiego opactwa.

Podejrzenie o molestowanie małoletniej zostało zgłoszone przełożonemu klasztoru przez rodzinę kobiety 20 września 2019 roku. Trzy dni później opactwo wysłało doniesienie do prokuratury. Hawryłeczko zapewnia, że klasztor zaoferował rodzinie wszelką dostępną pomoc. Gdyby sąd potwierdził zarzuty, mężczyzna może spędzić w więzieniu od dwóch do nawet dwunastu lat więzienia.

Zakonnik z Tyńca z zarzutami molestowania uczennicy. Posłuchaj materiału Kuby Kusego: