Małopolska. Możliwe weekendowe utrudnienia na zakopiance
Ruch na między Krakowem a Zakopanem w piątek, 17 listopada odbywa się płynnie, jednak w ten weekend w Małopolskę ma uderzyć prawdziwa zima i właśnie ze względu na możliwe oblodzenia i śnieg, mogą występować utrudnienia. Gdy na zakopiance jest "szklanka" samochody osobowe sobie radzą, gorzej jest jednak z ciężarówkami. Szczególnie, gdy kierowcy zapominają o obowiązkowych łańcuchach.
- Na niektórych odcinkach zakopianki jest nakaz jazdy z łańcuchami dla ciężarówek. Największy problem jest na odcinku tak zwanej "patelni", czyli między Rdzawką a Nowym Targiem, gdzie występują ostre serpentyny. Tam i wyżej, gdzie droga się wije i są duże różnice góra-dół, jeśli występują zimowe warunki, każdej zimy mamy takie obrazki, że niektóre ciężarówki sobie nie radzą na podjeździe. Osobówki bez problemu wyprzedzają, ale mogą występować chwilowe zatory. Ewentualne problemy to nie jest więc kwestia przygotowania samej drogi, a tego, że kierowcy ciężarówek nie zakładają lub wręcz nie mają łańcuchów. Gdy trzeba taką ciężarówkę ściągać, wtedy zator może się zrobić - mówi nam Kacper Michna z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Ograniczenie prędkości na zakopiance. Trzeba też uważać ze względu na alerty IMGW dotyczące oblodzeń
W weekend, od 17 do 19 listopada nie są prowadzone na zakopiance żadne roboty drogowe. W Gaju uruchomiono już po dwa pasy w każdym kierunku, natomiast nadal występuje tam ograniczenie prędkości do 50 km/h, ponieważ jest to teren placu budowy. Wcześniej jednak, jadąc od strony Krakowa i tak występuje tam takie ograniczenie prędkości ze względu na przejścia dla pieszych. Kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność, ponieważ dla części Małopolski IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne 1. stopnia przed intensywnymi opadami śniegu i oblodzeniem.