Pierwszy dzwonek zabrzmiał już we wszystkich polskich szkołach. To jednak nie będzie spokojny rok szkolny. 1 września Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpoczął kampanię informacyjną, która ma zwrócić uwagę społeczeństwa na problemy, z którymi muszą mierzyć się pedagodzy. W niektórych szkołach już zawisły plakaty i flagi ZNP.
- Taka akcja skierowana do społeczeństwa być może przyniesie efekt. Co dalej? Jest ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, gdzie gdzieś na końcu czai się strajk. My wolelibyśmy go jednak uniknąć - mówi Arkadiusz Boroń, Prezes Małopolskiego Okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego.
W ubiegły wtorek związkowcy odbyli kolejne rozmowy z Rządem. Z zapowiedzianych 9 procentowych podwyżek dla nauczycieli, te spadły do 7,8 procent.
- Nie wiemy, czy Pan Minister mijał się z prawdą, czy nie ma siły przebicia i nie jest w stanie tych pieniędzy dla nauczycieli załatwić. To źle wróży. Będziemy zwracać się do społeczeństwa i do samorządów, żeby pewne decyzje jednak na Rządzie wymusić - dodaje Boroń.
"Nie ma edukacji bez nauczycieli". Takim hasłem rozpoczęła się akcja protestacyjna Związku Nauczycielstwa Polskiego. Chęć podjęcia kolejnego strajku komentują krakowscy nauczyciele.
- Są takie zupełnie nieformalne głosy ze środowiska nauczycieli, że powtarzanie akcji w takiej formie, w jakiej była ona kilka lat temu, dzisiaj mogłoby wywołać dyskusję ludzi i przynieść więcej strat niż korzyści. Zobaczymy jak to się rozwinie - komentuje Jacek Kaczor, Dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie.
- Takim działaniem, które mogłoby zakończyć się sukcesem jest stanięcie wspólne rodziców i nauczycieli. Wszyscy razem wobec tych, którzy z edukacji uczynili sobie partyjną rozgrywkę - dodaje Jolanta Gajęcka, Dyrektor Szkoły Podstawowej numer 2 imienia świętego Wojciecha w Krakowie.
Wsparcie dla nauczycieli wyrażają krakowscy uczniowie. Jednak licealiści obawiają się powtórki z 2019 roku, kiedy to lekcje zostały całkowicie zawieszone.
- Nauczyciele są niedoceniani i mają rację w tym, że strajkują. Niemniej bez zajęć może być ciężko zrealizować materiał. Jak najbardziej popieram to, że nauczyciele powinni dostawać większe wynagrodzenie, ale nie dobrze by było, gdyby to nie było naszym kosztem, zwłaszcza w klasie maturalnej - mówią krakowscy licealiści.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że kampania informacyjna ZNP w szkołach będzie trwała najpewniej miesiąc. Jeśli akcja nie pomoże, to związkowcy podejmą bardziej radykalne kroki.