Krakowski gang sutenerów rozbity przez małopolską policję. Śledczy, działający pod nadzorem krakowskiej prokuratury zatrzymali w sumie 6 osób, 4 kobiety i 2 mężczyzn w wieku od 24 do 42 lat. Jak mówi sierżant sztabowy Bartosz Izdebski szefem gangu był Krakowianin Tomasz K.
Mężczyzna wynajmował tak zwane "domówki", czyli mieszkania, w których kobiety mogły świadczyć usługi seksualne, on natomiast w zamian za to czerpał korzyści finansowe otaczając je tak zwaną "ochroną" - mówi Izdebski.
Mężczyzna miał na procederze zarabiać ponad 30 tysięcy złotych miesięcznie. Wszystkim członkom gangu prokuratura postawiła zarzuty stręczycielstwa, sutenerstwa i kuplerstwa.
Grupa ta działała od co najmniej końca listopada 2018 roku do chwili obecnej na terenie Krakowa i Śląska. Po przedstawieniu zarzutów złożyły te osoby wyjaśnienia. Nie przyznawały się do popełnienia zarzucanych im czynów - mówi prokurator Janusz Hnatko.
W toku wykonywania czynności służbowych funkcjonariusze policji zabezpieczyli między innymi pieniądze w walucie polskiej i obcej. Za popełnione przestępstwa Tomaszowi K. grozi do 10 a jego współpracownikom do 5 lat więzienia.