Atak na pielęgniarkę w Suchej Beskidzkiej. 37-latka, która uderzała jej głową o podłogę, trafiła do szpitala psychiatrycznego

2025-10-06 13:39

Do bulwersującego ataku doszło na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Suchej Beskidzkiej. Pijana 37-latka w brutalny sposób zaatakowała pielęgniarkę, która próbowała udzielić jej pomocy. Kobieta doznała m.in. wstrząśnienia mózgu. Jak ustaliła prokuratura, napastniczka przebywa obecnie w szpitalu psychiatrycznym, a jej stan zdrowia uniemożliwia przeprowadzenie z nią czynności procesowych.

Pielęgniarka

i

Autor: Pixabay.com
  • Do bulwersującego ataku doszło na SOR-ze w Suchej Beskidzkiej, gdzie pijana 37-latka uderzała głową pielęgniarki o podłogę.
  • Poszkodowana doznała m.in. wstrząśnienia mózgu, a do zdarzenia doszło w sobotę, 4 października.
  • Sprawczyni trafiła do szpitala psychiatrycznego, a jej stan zdrowia uniemożliwia na razie przeprowadzenie z nią czynności procesowych i postawienie zarzutów.
  • Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.

Brutalna napaść na SOR-ze

Dramatyczne sceny rozegrały się w sobotę, 4 października, na SOR-ze suskiego szpitala. 37-letnia pacjentka, która trafiła tam pod wpływem alkoholu, w pewnym momencie stała się skrajnie agresywna. Kobieta, mając w organizmie około 1,5 promila alkoholu, najpierw wszczęła awanturę z lekarzem, a następnie rzuciła się na pielęgniarkę. Jak wynika z relacji, napastniczka chwyciła pracownicę medyczną za włosy i zaczęła uderzać jej głową o podłogę.

O wstępnych ustaleniach tuż po zdarzeniu informował oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej.

– Jak ustalili policjanci, kobieta wszczęła awanturę z dyżurującym lekarzem, a także pielęgniarką, w trakcie której zaatakowała pielęgniarkę, powodując u niej obrażenia ciała. 37-latka została doprowadzona do ośrodka przeciwdziałania problemom alkoholowym i w chwili obecnej trwają czynności ustalające dokładne okoliczności zdarzenia – przekazał w rozmowie z Radiem ESKA asp. sztab. Wojciech Copija, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej.

Sprawczyni w szpitalu psychiatrycznym. Śledztwo czeka

Choć początkowo 37-latka trafiła do ośrodka dla osób nietrzeźwych, jej stan psychiczny wymagał specjalistycznej interwencji. Kobieta została umieszczona w szpitalu psychiatrycznym w Andrychowie. Jak potwierdza prokuratura, na ten moment jej stan zdrowia uniemożliwia przesłuchanie i postawienie zarzutów. To oznacza, że śledztwo w sprawie brutalnej napaści musi poczekać.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie podkreśla, że pobyt kobiety w placówce ma charakter medyczny, a nie karny.

– Na terenie szpitala w Suchej Beskidzkiej doszło do incydentu, w trakcie którego pielęgniarka zatrudniona na tym oddziale doznała obrażeń ciała, między innymi wstrząśnienia mózgu. Osobą, która jest podejrzewana o ten czyn, była kobieta, która znajdowała się ona pod wpływem alkoholu. Przy czym czynności z nią do chwili obecnej nie zostały przeprowadzone, jako że z uwagi na stan psychiczny i zalecenie w tej kwestii, została ona umieszczona w szpitalu psychiatrycznym. To nie jest środek w żaden sposób powiązany z postępowaniem karnym – powiedziała Radiu ESKA prok. Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Zaatakowana pielęgniarka została zaopatrzona medycznie. Choć doznała bolesnych obrażeń, w tym wstrząśnienia mózgu, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dalsze losy postępowania karnego wobec 37-latki zależeć będą od opinii lekarzy na temat jej stanu zdrowia.

Kraków Radio ESKA Google News

Horror pod Tatrami. Białorusin i Polak porwali 24-latka dla okupu. Był głodzony i torturowany [GALERIA]

Kraków: Tamara M. ( 53 l.) zabiła męża