Blokada zakopianki i protesty przeciwko S7. Mieszkańcy są zdesperowani, chodzi o setki domów

2025-11-23 15:01

Mieszkańcy południowych dzielnic Krakowa i sąsiednich gmin nasilają protesty przeciwko budowie drogi ekspresowej S7. Ludzie walczą o swoje domy, którym grozi wyburzenie. GDDKiA przedstawiła warianty, ale żaden nie jest akceptowalny dla lokalnej społeczności, stąd też w sobotę zablokowano drogę w Gaju, a w niedzielę zakopiankę na wysokości Głogoczowa.

Konflikt wokół budowy nowego odcinka drogi ekspresowej S7 między Krakowem a Myślenicami narasta. Z tego powodu w ten weekend mieszkańcy ponownie wyszli na ulice by blokować zakopiankę w ramach protestu przeciwko jej powstaniu. W sobotę odbył się protest w Gaju w gminie Mogilany, a w niedzielę, 23 listopada, zablokowano przejazd w Głogoczowie w gminie Myślenice. Według organizatorów we wszystkich protestach udział brało kilkaset osób. 

Nowa zakopianka to setki wyburzeń. Mieszkańcy mówią "nie"

Emocje wokół inwestycji sięgają zenitu od momentu, gdy GDDKiA zaprezentowała sześć wariantów przebiegu trasy. Każdy z nich zakłada przecięcie południowej części Krakowa, co wiąże się z koniecznością wyburzenia co najmniej 170 budynków. Propozycje te od początku budziły ogromny sprzeciw władz Krakowa i ościennych gmin, które wskazywały na gęstą zabudowę oraz unikalne walory przyrodnicze zagrożonych terenów. Drogowcy jako „najbardziej optymalny” wskazują wariant E, którego koszt szacuje się na ponad 2 miliardy złotych. W ocenie protestujących, żaden z przedstawionych wariantów nie jest do przyjęcia. Zarzucają urzędnikom ignorowanie kosztów społecznych i przygotowanie dokumentacji, która budzi poważne wątpliwości.

Protestujący mówią wprost, blokada wszystkich zaproponowanych wariantów S7 to walka o przyszłość tysięcy ludzi. 

Sześciopasmowa arteria przetnie im wieś. "To dla nas tragedia"

Mieszkańcy liczą, że politycy i decydenci cofną się o krok i przemyślą lokowanie kolejnej drogi w miejscu, gdzie już istnieje zakopianka. GDDKiA planuje bowiem budowę potężnej drogi ekspresowej z sześcioma pasami, każdy po 3,5 metra szerokości, pasem awaryjnym, pasem oddzielającym i poboczami. Arteria o szerokości od 30 do 40 metrów miałaby przeciąć gęsto zabudowane tereny. Dla tutejszej społeczności to tragedia. W Głogoczowie sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna, ponieważ mieszkańcy protestują także przeciwko budowie łącznika Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. To właśnie tam, na styku gmin Myślenice i Mogilany, mają spotkać się dwie potężne drogi. Sprzeciw wobec planów jest ogromny – ludzie od początku listopada przygotowują petycje, zbierają podpisy i piszą skargi, walcząc o swoje domy i przyszłość.

Kosiniak-Kamysz o projektach: "Nie są dobre"

Projekty przebiegu S7 w Krakowie i okolicach nie są dobre dla mieszkańców tamtejszych terenów i wymagają ponownej analizy – ocenił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Minister, który pochodzi z Małopolski, o warianty S7 pytany był w sobotę w Krakowie przy okazji inauguracji pilotażu programu „wGotowości”. 

Według niego „projekty zaproponowane przez GDDKiA wymagają jeszcze raz analizy”. – Żaden z tych projektów moim zdaniem nie jest dobry dla społeczeństw, bo rozbudowa infrastruktury ma służyć ludziom, a nie powodować, żeby cały czas byli w niepokoju czy protestowali – zaznaczył wicepremier.

Dodał, że powinien być zaproponowany inny, bardziej kompromisowy wariant niż te dotychczas przedstawione. Zapowiedział, że będzie zachęcał wszystkich odpowiedzialnych za S7 do ponownej analizy projektów.

W sobotę szef MON rozmawiał o sprawie S7 z wojewodą małopolskim Krzysztofem Janem Klęczarem i z szefem małopolskiej GDDKiA Maciejem Ostrowskim.

Myślę, że podzielają w dużej części mój pogląd i mam nadzieję, że będzie z ich strony reakcja jak najszybciej – podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Mieszkańcy i władze Krakowa przeciwne inwestycji

Na początku listopada GDDKiA przedstawiła sześć propozycji przebiegu S7 między Krakowem a Myślenicami. Wszystkie warianty rozpoczynają się na autostradzie A4 – na istniejącym węźle Łagiewniki i na projektowanych węzłach Kraków Tuchowska i Kraków Blacharska. Warianty te skrytykowali mieszkańcy, władze Krakowa i gmin położonych na południe od miasta.

Jeszcze wcześniej, w czerwcu, władze Krakowa i gmin Świątniki Górne, Siepraw i Mogilany, przez które przebiegać ma droga ekspresowa S7 Kraków – Myślenice, we wspólnym stanowisku sprzeciwiły się jej budowie. Zdaniem samorządowców alternatywą budowy S7 jest modernizacja istniejącej drogi krajowej nr 7, czyli zakopianki.

Według włodarzy tych gmin proponowane rozwiązania niosą za sobą poważne konsekwencje: degradację środowiska, hałas, zanieczyszczenie powietrza, utratę cennych przyrodniczo terenów, a także powstanie w przestrzeni gmin trudnej do przekroczenia bariery.

W ocenie władz samorządowych Krakowa i gmin na południe od stolicy regionu realizacja któregokolwiek z proponowanych wariantów oznaczałaby znaczące pogorszenie jakości życia mieszkańców, a także ryzyko pogorszenia warunków ruchu na południowej obwodnicy Krakowa, szczególnie w przypadku planowanego włączenia trasy do autostrady A4 między węzłami Kraków Południe i Kraków Bieżanów.

Kraków Radio ESKA Google News