Zdaniem prezydenta Krakowa, Aleksandra Miszalskiego, budżet miasta zmierza "w dobrym kierunku" i jest szansa, by do 2029 roku pozbyć się całkowicie długu wynoszącego prawie 10 miliardów złotych. Radni opozycji twierdzą jednak, że jest to nierealne.
To jest fikcja. [...] W tej chwili mamy deficyt na poziomie 126 milionów złotych, a niestety rok jeszcze trwa i braki są duże. To jest radosna twórczość, to są wydatki, które są nierealne, ponieważ zakładają mniejsze wydatki w latach kolejnych niż w roku obecnym - a to jest niemożliwe. Przecież wszystko drożeje. Rosną pensje, rosną koszty utrzymania, więc wyjście z zadłużenia do roku 2029 jest niemożliwe. Aczkolwiek są instrumenty i są narzędzia, dzięki którym możemy rzeczywiście realnie poprawić sytuację finansową, o czym wspominaliśmy panu prezydentowi na sesji nadzwyczajnej dotyczącej trudnej sytuacji finansowej miasta - mówi Michał Starobrat, radny z klubu Kraków dla Mieszkańców.
Część opozycji stwierdza, że choć budżet zaplanowano lepiej niż rok temu, to jednak projekt jest wciąż niezadowalający.
Myślę, że pan prezydent Miszewski przedstawił ten budżet bardzo optymistycznie i życzyłbym sobie, żeby miał rację. Niestety już biorąc doświadczenia z poprzedniego roku okazuje się, że to o czym mówiliśmy, mianowicie również mówiłem ja, czyli brakach na komunikację miejską, na edukację w kwocie łącznie 500 milionów złotych - niestety to się potwierdziło. O ile nawet braki, które wytykamy panu prezydentowi, czyli brak 200 milionów złotych na komunikację miejską, 300 milionów znowu na edukację - sam brak nie jest tak straszny, ponieważ w trakcie roku rzeczywiście możemy tą sytuację poprawiać. Tylko tu najważniejsze jest pytanie, skąd pan prezydent zamierza te braki uzupełnić? Z jakich środków? I wydaje mi się, że tutaj pan prezydent pójdzie znowu na skróty i znowu zadłuży Kraków o kolejne 500 milionów czy 300 milionów złotych, tak jak było w tym roku - mówi Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Projektem budżetu miasta na przyszły rok zajmą się radni - decyzję o przyjęciu lub odrzuceniu budżetu poznamy najpewniej 17 grudnia.