"Budżet zawiedzionych nadziei, niewykorzystanych szans". Radni komentują projekt budżetu miasta na przyszły rok

2025-12-04 11:34

W przyszłym roku dochody miasta mają osiągnąć około 10 miliardów złotych, natomiast wydatki 11 miliardów złotych.

Rada Miasta Krakowa - sala obrad

i

Autor: Archiwum serwisu Rada Miasta Krakowa - sala obrad

Zdaniem prezydenta Krakowa, Aleksandra Miszalskiego, budżet miasta zmierza "w dobrym kierunku" i jest szansa, by do 2029 roku pozbyć się całkowicie długu wynoszącego prawie 10 miliardów złotych. Radni opozycji twierdzą jednak, że jest to nierealne.

To jest fikcja. [...] W tej chwili mamy deficyt na poziomie 126 milionów złotych, a niestety rok jeszcze trwa i braki są duże. To jest radosna twórczość, to są wydatki, które są nierealne, ponieważ zakładają mniejsze wydatki w latach kolejnych niż w roku obecnym - a to jest niemożliwe. Przecież wszystko drożeje. Rosną pensje, rosną koszty utrzymania, więc wyjście z zadłużenia do roku 2029 jest niemożliwe. Aczkolwiek są instrumenty i są narzędzia, dzięki którym możemy rzeczywiście realnie poprawić sytuację finansową, o czym wspominaliśmy panu prezydentowi na sesji nadzwyczajnej dotyczącej trudnej sytuacji finansowej miasta - mówi Michał Starobrat, radny z klubu Kraków dla Mieszkańców.

Część opozycji stwierdza, że choć budżet zaplanowano lepiej niż rok temu, to jednak projekt jest wciąż niezadowalający.

ESKA REAKCJE - Fukaj

Myślę, że pan prezydent Miszewski przedstawił ten budżet bardzo optymistycznie i życzyłbym sobie, żeby miał rację. Niestety już biorąc doświadczenia z poprzedniego roku okazuje się, że to o czym mówiliśmy, mianowicie również mówiłem ja, czyli brakach na komunikację miejską, na edukację w kwocie łącznie 500 milionów złotych - niestety to się potwierdziło. O ile nawet braki, które wytykamy panu prezydentowi, czyli brak 200 milionów złotych na komunikację miejską, 300 milionów znowu na edukację - sam brak nie jest tak straszny, ponieważ w trakcie roku rzeczywiście możemy tą sytuację poprawiać. Tylko tu najważniejsze jest pytanie, skąd pan prezydent zamierza te braki uzupełnić? Z jakich środków? I wydaje mi się, że tutaj pan prezydent pójdzie znowu na skróty i znowu zadłuży Kraków o kolejne 500 milionów czy 300 milionów złotych, tak jak było w tym roku - mówi Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Projektem budżetu miasta na przyszły rok zajmą się radni - decyzję o przyjęciu lub odrzuceniu budżetu poznamy najpewniej 17 grudnia.

QUIZ: Czy przetrwasz weekend w Tatrach? Zabawa z przymrużeniem oka
Pytanie 1 z 0