W Polsce trwa Narodowy Program Szczepień. W ostatnich dniach znacząco przyspieszył. Na szczepienia mogą rejestrować się kolejne roczniki. Lekarze z Krakowa apelują, by do szczepień dopuścić wszystkich chętnych. A nie patrzeć na nich pod kątem daty urodzenia.
- Istnieje pewna tendencja do zmniejszenia się zainteresowania szczepieniami, zwłaszcza w grupie osób po 60 roku życia. Natomiast Ci, którzy wykazują dużą wolę zaszczepienia niestety nie mogą zostać przyjęci. Ta reglamentacja szczepionek powinna zostać zakończona, czekanie kolejne dwa tygodnie na tę decyzję nie jest dobrym pomysłem, bo determinacja osób, które chcą się zaszczepić potrafi gwałtownie spadać - mówi doktor Jerzy Radziszowski z Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie.
Błędy w systemie zgłaszają też przedstawiciele ośrodków dla osób niepełnosprawnych, w których pracują głównie młode osoby, czekające na szczepienie. Przez ograniczenia w rządowym systemie wiele ośrodków dziennych wciąż pozostaje zamkniętych.
Polecany artykuł:
- Dobrze, że rząd przewidział szczepienia dla DPS-ów, natomiast większość ośrodków stałej pomocy została pominięta. Napisaliśmy w tej sprawie do Ministra Zdrowia kilka listów otwartych podpisanych przez kilkaset organizacji zajmujących się niepełnosprawnymi. Niestety nadal jest brak reakcji - mówi prezes Fundacji im. Brata Alberta ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Od środy na szczepienie mogą zapisać się wszyscy chętni w wieku 57 lat. Osoby starsze nadal mogą się rejestrować. Do 24 kwietnia rząd planuje zapisać wszystkich chętnych do rocznika 1973 włącznie.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!