Przerażające wyznanie 14-latka podczas spotkania z Tuskiem. Miał zostać wykorzystany na wycieczce szkolnej
Premier Donald Tusk spotkał się z środę z mieszkańcami Krakowa w związku z nadchodzącymi wyborami samorządowymi. Podczas serii pytań głos zabrał chłopiec, który opowiedział, że na zielonej szkole został wykorzystany seksualnie przez rówieśnika z klasy. Zaznaczył, że szkoła nie pomogła mu mimo zgłoszenia problemu wychowawczyni, pedagog i dyrekcji placówki, a jego rodzice trafili do sądu.
Dyrektor uznała, że to wymyśliłem i pozwała rodziców - mówił, dodając, że sprawę tę wygrali.
Donald Tusk zapowiedział, że poprosi o jak najszybsze skompletowanie dokumentacji dotyczącej tej sprawy.
Osobiście skieruję ją do prokuratora generalnego, żeby sprawę zbadać - zapowiedział premier. - Ja wyroku nie wydam, mówimy o sprawie dla prokuratora generalnego, nie dla premiera. Ale będę pamiętał to, co powiedziałeś i po to, żeby te kwestie wyjaśnić do końca, żeby ludzie odpowiedzialni za twoją krzywdę ponieśli konsekwencje, ale będę też pamiętał jako nadzwyczajną lekcję obywatelskiej odwagi - powiedział Tusk.
Z kolei minister edukacji Barbara Nowacka (KO) poinformowała na platformie X, że poprosiła małopolską kurator oświaty Gabrielę Olszowską o "pilne podjęcie działań i pełną informację w tej sprawie".
W czwartek natomiast Donald Tusk podczas spotkania w Gliwicach powiedział, że sprawą ma zająć się także Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Zlecona została także interwencja w szkole.