Spis treści
- Elektryczne busy już w Tatrach. Będą wozić turystów do Morskiego Oka
- Elektryczne busy na razie nie będą wozić turystów w Tatrach
- Starosta tatrzański widzi problem w obecności elektrycznych busów w Tatrach
Elektryczne busy już w Tatrach. Będą wozić turystów do Morskiego Oka
Wraca temat elektrycznych busów, które mają wozić turystów na drodze do Morskiego Oka. Tatrzański Park Narodowy od dawna zapowiadał zakup pojazdów, które miałyby wesprzeć pracę koni na tej trasie. Obecnie długo zapowiadane elektryczne busy trafiły już do Zakopanego. Na razie są to cztery pojazdy marki mercedes, będące w stanie przewieźć 19 osób na raz. W rozmowie z nami Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, deklaruje jednak, że busy są wyposażone w windy i mają siedzenia, które łatwo wymontować, dzięki czemu będą mogły przewozić osoby z niepełnosprawnością, poruszające się na wózku inwalidzkim.
— To są busy marki mercedes na platformie sprintera. Przewidziane jest tam 19 miejsc siedzący i trzy stojące, zaś po zamontowaniu wózka inwalidzkiego będzie to 16 miejsc stojących, trzy miejsca stojące i miejsce na wózek inwalidzki. Busy są wyposażone w windy, więc te wózki będzie można łatwo przetransportować do busa, a dodatkowo wszystkie siedzenia można zdemontować, więc jeśli zajdzie potrzeba przewiezienia większej liczby osób niepełnosprawnych, to oczywiście będzie to możliwe — powiedział nam Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Elektryczne busy na razie nie będą wozić turystów w Tatrach
Chociaż pierwsze cztery elektryczne busy trafiły już na Podhale, na razie będą stać bezczynnie. Obecnie zimowe warunki w Tatrach sprawiają, że ich testy na trasie są niemożliwe. Na razie nie wiadomo także, czy do przyszłorocznej zimy uda się wypracować niezbędne rozwiązania, pozwalające na ich swobodną pracę. TPN rozważa również, jaka trasa byłaby najbardziej korzystna dla Parku i turystów.
— Na razie musimy poczekać aż ustąpi zima. W tym momencie prowadzimy rozmowy ze starostą, na temat tego, w jakiej formie te busy mogłyby jeździć na trasie. Czy to do Morskiego Oka z Palenicy, czy z Zakopanego w stronę Morskiego Oka. W warunkach zimowych ze względu na to, jaka sytuacja panuje na drodze do Morskiego Oka, nie ma miejsca, żeby te busy się tam poruszały. Nie chce deklarować, co wydarzy się w zimie w przyszłym roku. Ta droga musiałaby być odpowiednio utrzymana i przystosowana do tego typu pojazdów — powiedział nam Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Starosta tatrzański widzi problem w obecności elektrycznych busów w Tatrach
Problemem w funkcjonowaniu elektrycznych busów w Tatrach jest także status drogi do Morskiego Oka, która ma charakter zamknięty. Zanim nowe pojazdy TPN będą mogły się na niej pojawić, należy uporządkować jej status oraz zapewnić w tym miejscu odpowiednią infrastrukturą. To kwestia, którą Tatrzański Park Narodowy musi ustalić ze starostą tatrzańskim. Niestety na razie Andrzej Skupień w rozmowie z nami wyraża sceptycyzm i deklaruje, że czeka na ruch TPN.
— Spotykamy się z dyrekcją TPN i wiem, że dyrektor ma pewien pomysł na formułę funkcjonowania tych busów. Na ten moment i przy tym stanie prawnym drogi, regularny transport osobowy nie jest możliwy. Droga ma charakter zamknięty, trzeba by było stworzyć infrastrukturą i przystanki, a obecnie to jest niemożliwe — powiedział nam Andrzej Skupień, starosta tatrzański. — Również nie wyobrażam sobie funkcjonowania tych busów ze względu na duży ruch turystyczny na tej trasie, porównywalny do procesji na Boże Ciało — dodał.