"Zmutowany szerszeń" i "czarny szerszeń". Potoczne nazwy gliniarza naściennego
W Polsce możemy natknąć się na wiele owadów, które niekoniecznie wywołują uśmiech na naszych twarzach. Mowa tu np. trzmielach, szerszeniach, czy osach. Te dla człowieka mogą być bardzo niebezpiecznie. Szczególnie wtedy, jeśli mamy uczulenie na ich jad.
Ostatnio na osiedlach w Polsce można trafić na inne stworzonko. To gliniarz naścienny. Czym on jest? W sieci pojawia się coraz więcej zdjęć zaniepokojonych internautów, którzy określają go "zmutowanym szerszeniem", "czarnym szerszeniem" lub "czymś osopodobnym". Jak dokładnie wygląda gliniarz naścienny? Czy jest groźny dla człowieka?
Jak wygląda gliniarz naścienny?
Gliniarz naścienny - sceliphron destillatorium - zwany jest również formierzem. Wyglądem faktycznie przypomina osę lub szerszenia. Jest dość sporym owadem - od 18 do 29 mm, ma żółto-czarny tułów, a jego odwłok połączony jest za pomocą jakby cienkiej rurki. Gliniarz naścienny w Polsce zaczął się pojawiać pod koniec lat '60 XX wieku. Od 2000 roku ich liczba stale rośnie, szczególnie w południowo-zachodniej części kraju. Co ważne, gliniarza naściennego możemy spotkać w okresie od maja do września.
Czy gliniarz naścienny jest groźny?
Gliniarz naścienny - czy jest dla nas groźny? Owad chętnie pojawia się na osiedlach, a co więcej zakłada gniazda w naszych mieszkaniach. Mogą się one pojawić w kanapach, roletach okiennych, sofach, czy regałach. Gniazda są zakładane także na elewacjach budynków.
Czy ugryzienie przez gliniarza naściennego jest dla nas groźne? Owada posiada w sobie jad. Nim paraliżuje swoją ofiarę. W ten sposób gliniarz naścienny atakuje inne owady, które potem zanosi go gniazda i dostarcza młodym. A co z ludźmi? Ważne jest to, że dla człowieka jad gliniarza naściennego nie jest groźny.
Gliniarz naścienny - jak się go pozbyć?
Choć jad gliniarza naściennego nie jest groźny dla człowieka, warto pozbyć się tych owadów z naszego balkonu czy mieszkania. Jak to zrobić? Po pierwsze usuńmy jego gniazdo. Do odstraszania gliniarza naściennego można też użyć środków przeznaczonych do os czy szerszeni. W sklepach ogrodniczych można także zakupić specjalne pułapki. Gliniarze naścienne nie lubią też zapachów olejków eterycznych z eukaliptusa, mięty czy piołunu. Można natrzeć nimi framugi okien lub drzwi.