Groził, że spali swoją rodzinę. 44-latek z gminy Stryszawa trafił do aresztu

2025-10-14 10:50

Mieszkaniec gminy Stryszawa, który groził członkom swojej rodziny spaleniem mienia, najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Suchej Beskidzkiej, 44-latek usłyszał pięć zarzutów i działał w warunkach recydywy, za co grozi mu surowa kara.

Policja, kajdanki, przestępca, więzienie, areszt

i

Autor: Małopolska Policja/ Materiały prasowe
  • 44-letni mieszkaniec gminy Stryszawa został aresztowany po tym, wtargnął na posesję rodziny i groził spaleniem jej mienia.
  • Mężczyzna złamał sądowy zakaz zbliżania się i usłyszał łącznie pięć zarzutów, w tym za zniszczenie mienia. Sąd zastosował wobec niego dwumiesięczny areszt tymczasowy.
  • Sprawca działał w warunkach recydywy, co oznacza, że był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Grozi mu za to znacznie surowsza kara.
  • Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Radia ESKA.

Wtargnął na posesję i groził podpaleniem

Do zdarzenia doszło we wtorek, 7 października 2025 roku. To właśnie wtedy policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej interweniowali w gminie Stryszawa. Według ustaleń funkcjonariuszy, 44-letni mężczyzna, pomimo obowiązującego go sądowego zakazu zbliżania się, wtargnął na posesję swojej rodziny. Na miejscu groził najbliższym, że spali ich mienie.

Recydywista z pięcioma zarzutami

W toku prowadzonego postępowania policjanci ustalili, że nie był to pierwszy tego typu incydent. Mężczyzna był już w przeszłości karany pozbawieniem wolności za podobne przestępstwa. Oprócz gróźb, 44-latek dokonał również zniszczenia mienia na szkodę rodziny. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu łącznie pięciu zarzutów. W czwartek, 9 października 2025 roku, na wniosek Prokuratora Rejonowego w Suchej Beskidzkiej, Sąd Rejonowy w Suchej Beskidzkiej zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy.

Jak podkreśla policja, za same groźby karalne mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jednak z uwagi na to, że działał w warunkach recydywy, sąd może wymierzyć mu znacznie surowszy wyrok. O dalszym losie 44-latka zdecyduje sąd.

Kraków Radio ESKA Google News

Poszukiwany 33-latek ukrywał się z żoną i niemowlęciem na działkach. W organizmie dziecka wykryto kokainę [GALERIA]

Kraków: Piotr B. jechał pijany alejami, spowodował wypadek, zabił kolegę - wraca do aresztu tymczasowego