Ferie w Tatrach. Zakopane wciąż najpopularniejsze na zimowe wyjazdy
Ferie zimowe 2025 trwają w najlepsze, a ostatni turnus zakończy się dopiero 2 marca. To oznacza, że w Zakopanem trwa obecnie wzmożony ruch turystyczny. Na Podhale odwiedzający zjeżdżają całymi rodzinami, aby spędzić aktywnie czas. To świetna wiadomość dla właścicieli stacji i ośrodków narciarskich, które przeżywają obecnie oblężenie. Chociaż koniec stycznia i początek lutego w Polsce stoi pod znakiem znacznego ocieplenia, goście na Podhalu mogą być spokojni. Śniegu na stokach nie zabraknie, a w przerwie od szusowania zawsze można wybrać się na spacer w Tatrach.
— Góry to synonim ferii zimowych. To właśnie tu można liczyć na wszystko, co najpiękniejsze i najpopularniejsze w tym czasie. Są dobrze przygotowane stoki, liczne atrakcje, kuligi, a także świetnie rozwinięta baza noclegowa z niepowtarzalnym klimatem — przekazała Agnieszka Rzeszutek, ekspertka portalu Nocowanie.pl. — Niestety, w tym roku zima nie sprzyja miłośnikom białego szaleństwa. Na szczęście, w popularnych ośrodkach górskich pokrywa śniegu jest w stanie się utrzymać, przez co szusowanie na nartach jest komfortowe i bezpieczne — dodała.
Hit w Zakopanem! Pluszowe kapibary wyparły gęś Pipę
Stragany z pamiątkami w Zakopanem jedni uważają za szczyt kiczu, inni nie mogą się oprzeć, by nie nabyć w nich pamiątki z wyprawy na Podhale. Przez ostatnie kilka sezonów na Krupówkach czy Gubałówce królowała pluszowa gęś Pipa. W ubiegłe wakacje zaczął wypierać pluszową gęś inny pluszowy zwierzak. Chodzi oczywiście o głowę konia na kiju, czyli hobby horse, który stał się hitem w poprzednim roku. W tym roku jednak zupełnie inne pluszowe zwierzę króluje w turystycznych kurortach. Chodzi o pluszową kapibarę, która już podbija media społecznościowe. A wszystko zaczęło się od internetowych filmików i piosence "Capybara song".
Ile trzeba zapłacić za maskotkę kapibary w Zakopanem? Ich ceny różnią się w zależności od wielkości maskotki, jednak nawet te najmniejsze do najtańszych nie należą. Pluszowe kapibary na podhalańskich straganach trzeba zapłacić od 60 do 100 złotych. Bez problemu można także znaleźć takiego pluszaka w sieci, jednak ich ceny mogą być wówczas trochę wyższe. Za naprawdę potężne pluszowe kapibary można zapłacić do 200 złotych.