Pożar archiwum Urzędu Miasta Krakowa wybuchł 6 lutego 2021 roku. Zniszczeniu uległy hale numer 1 i 2. Stan wydobytych dokumentów był różny: od całkowicie spalonych po te nieuszkodzone przez ogień, ale zalane w wyniku akcji gaśniczej.
- Te dokumenty w liczbie 800 metrów bieżących akt są zamrożone. Znajdują się w chłodniach przy ulicach Wielickiej i Na Załęczu. Około 30 metrów bieżących akt już zostało przekazane Uniwersytetowi imienia Mikołaja Kopernika w Toruniu do procesu liofilizacji i fugimacji - mówi Antoni Fryczek, Sekretarz Miasta Krakowa.
Dokumentacja będzie tymczasowo przechowywana w dawnym archiwum przy ulicy Dobrego Pasterza w Krakowie. Jednak urzędnicy chcą jak najszybciej uruchomić halę numer 3, która uniknęła spalenia, ale została zalana podczas akcji gaśniczej. To tam władze miasta chcą w przyszłości przechowywać dokumenty.
- Bardzo dobrze zachowały się fundamenty. Na posadzce wręcz jest farba, która nie została uszkodzona w wyniku pożaru. Nie ma jednak możliwości, żeby zalana hala numer 3 została uruchomiona przed zimą - dodaje Fryczek.
Przyczyny pożaru miejskiego archiwum nadal szuka prokuratura.
Polecany artykuł: