Szymon jest uczniem 8 klasy. Już teraz można powiedzieć o nim, że jest młodym naukowcem, bo sam prowadzi szereg skomplikowanych doświadczeń.
Konkurs opierał się na chemii organicznej, kończąc na białkach. To jest bodajże 3 lub 4 klasa szkoły średniej na poziomie rozszerzonym. Popełniłem kilka błędów na olimpiadzie, zapomniałem dopisać wodoru, to jest częsty błąd na maturze. To powoduje, że węgiel nie ma odpowiedniej liczby wiązań - komentuje Szymek skromnie swój sukces.
Pasja Szymona rozpoczęła się przed rokiem.
Jest bardzo pracowity, jest typowym naukowcem już na tym etapie. Bardzo pomaga mi w pracowni, na lekcjach dodatkowych przygotowujemy wspólnie doświadczenia, które potem prezentuje ze mną w klasie na lekcji chemii. Posiada niesamowitą wiedzę już na poziomie liceum - ocenia Urszula Twardzik, nauczycielka chemii Szymona.
Tymczasem Szymek w wolnej czasie lubi piec... ciasta. Zdaniem olimpijczyka przygotowanie słodkości przypomina równanie reakcji chemicznej, bo w końcu z substratów otrzymujemy produkty.