Informacje te potwierdziła PAP rzeczniczka prezydenta Krakowa Monika Chylaszek.
"Pan Prezydent słusznie zauważył, że miasto Kraków realizuje kilka procedur medycznych, żadna z nich nie była poddawana konsultacjom społecznym, ponieważ trudno jest konsultować naukowe procedury medyczne i podobnie powinno być w przypadku programu In vitro dla krakowian/ek" – napisał we wtorek w mediach społecznościowych przewodniczący.
Projekt uchwały "Gminnego programu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców Krakowa" jest w porządku obrad sesji rady miasta 24 marca.
Autorem projektu jest Dominik Jaśkowiec. Zgodnie z założeniami z takiego wsparcia mogłoby skorzystać co roku maksymalnie 600 par mieszkających w Krakowie.
To kolejna próba stworzenia miejskiego programu, którego celem jest zapewnienie pomocy parom, które borykają się z niepłodnością. Poprzednią uchwałę Rady Miasta Krakowa ws. "Gminnego program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego" przyjętą we wrześniu 2019 roku uchylił ówczesny wojewoda małopolski Piotr Ćwik, a w maju 2018 roku obywatelski projekt uchwały, pod którym zebrano ponad 5 tys. podpisów, i który przedstawiono radnym, przepadł w głosowaniu.
Zgodnie z projektem uchwały miasto dofinansowałoby tylko jedną procedurę zapłodnienia pozaustrojowego dla par mieszkających w Krakowie, które spełniają ustawowe wymogi podjęcia takiej terapii, wyraziły zgodę na samodzielne pokrycie kosztów przechowywania zarodków, a kobieta ma od 20 do 42 lat. Dofinansowanie ze strony miasta wynosiłoby do 5 tys. zł w ramach dawstwa partnerskiego lub do 2,5 tys. zł do procedury adopcji zarodka.
Jeśli uchwałę uda się przyjąć jeszcze w marcu i nie zostanie ona uchylona, ogłoszony zostanie konkurs ofert i wybrana zostanie klinika, która będzie prowadziła tę procedurę medyczną. Pierwsze pary mogłyby skorzystać ze wsparcia najdalej w ostatnim kwartale tego roku