Nowy wariant koronawirusa jest już w 15 krajach
Pirola to nowy wariant koronawirusa. Jego techniczna nazwa to BA.2.86. Organizacja GISAID, zajmująca się monitorowaniem liczby zachorowania na COVID-19, poinformowała, że został wykryty już w 15 krajach na całym świecie: Danii, Francji, USA, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Tajlandii, Izraelu, Hiszpanii, Kanadzie, Portugalii, Australii, Niemczech, RPA, Korei Południowej i Japonii. Jak informuje brytyjski portal Independent, szczególnie trudna sytuacja jest na Wyspach, gdzie zaobserwowano "gwałtowny wzrost" zachorowań. W związku z tym brytyjski rząd postanowił przyspieszyć jesienną kampanię szczepień przeciwko COVID-19 oraz grypie i już od 11 września można przyjmować szczepionki.
Jak informuje Independent do 4 września odnotowano w Wielkiej Brytanii 34 przypadki zachorowań na pirolę, z czego pięć z nich wymagały hospitalizacji. Potwierdza to brytyjska agencja ds. zdrowia (UKHSA). Główne ognisko zakażeń na Wyspach powstało w domu opieki w Norfolk, gdzie zachorowało aż 28 osób. Dodatkowo dwie osoby zachorowały na nowy wariant koronawirusa w Szkocji.
Pirola. Eksperci wciąż nie są pewni, jakie są objawy
Eksperci wskazują, że wciąż jest zbyt wcześnie, aby szczegółowo określić, jakie objawy daje nowy wariant koronawirusa. Podkreślają, że jak na razie odnotowano zbyt mało przypadków, aby na tej podstawie wysnuć konkretne wnioski. Independent zauważa jednak, że to jeden z wariantów omikrona, dlatego możemy się spodziewać po nim typowych dla niego objawów, czyli kataru, bólu głowy i gardła oraz ogólnego zmęczenia.
— Jak dotąd dane są zbyt ograniczone, by można było wyciągać wiążące wnioski na temat wpływu, jaki to będzie miało na jego zdolność do przenoszenia się, przebiegu choroby lub jego odporności na szczepienia — powiedział dr Renu Bindra z UKHSA, cytowany przez "Independent".