Aktywiści stworzyli dwa projekty uchwały obywatelskiej ws. rozwiązania spółki Kraków5020
4 sierpnia br. minęło 100 dni od przyjęcia przez Radę Miasta Krakowa uchwały w sprawie likwidacji spółki Kraków5020, odpowiedzialnej za drugą miejską telewizję, nadającą program "Hello Kraków". Wiosną tego roku aktywiści ze Stowarzyszenia Akcja Ratunkowa dla Krakowa, Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków oraz Alternatywy Młodych dla Krakowa w odpowiedzi na sprzeciw mieszkańców utworzyli tzw. "miękki" projekt uchwały obywatelskiej, w której domagali się likwidacji spółki. To pierwszy taki projekt uchwały obywatelskiej w Krakowie, a w ciągu tygodnia zebrano pod nim aż 1300 podpisów. Niestety podczas posiedzenia Rady Miasta Krakowa radni większością głosów zdjęli dokument z porządku obrad. Udało się ją przyjąć później, razem z drugim, "twardym" projektem uchwały obywatelskiej, zainicjowanym przez Mateusza Jaśko, autora bloga "Co jest nie tak z Krakowem". W drugim projekcie wprost nakazano prezydentowi miasta rozwiązanie spółki Kraków 5020. Spółka Kraków 5020 zaskarżyła "twardy" projekt w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym i jak na razie w tej sprawie trwa impas.
Minęło 100 dni od uchwały Rady Miejskiej Krakowa w sprawie likwidacji spółki Kraków5020
W czwartek, 10 czerwca aktywiści zorganizowali briefing prasowy, w którym domagają się odpowiedzi, co dalej ze Spółką Kraków5020, zwracając uwagę, że zamiast zamykać telewizję, jej pracownicy otwierają nowe formaty i zatrudniają kolejnych dziennikarzy.
— Pojawiają się nowe formaty, dziennikarze i prezenterzy. Jedno jest niezmienne: nikłe zasięgi. Może dlatego urząd miasta ściągnął w wakacje już dwukrotnie telewizję śniadaniową do Krakowa na weekend, a jesienią czterokrotnie pojawi się tu kolejna stacja ze śniadaniowym programem. To po co potentat medialny Jacek Majchrowski utrzymuje swoje medium? — pytał Tomasz Pytko z Alternatywy Młodych dla Krakowa. — Nie poczyniono żadnych kroków w celu przeniesienia pracowników do innych jednostek miejskich. Zatrudnienie w spółce jest na stałym poziomie, a nawet ostatnio szukano nowych osób do pracy przy programie — dodała Aleksandra Rogalińska z Alternatywy Młodych dla Krakowa.
Krakowscy aktywiści domagają się likwidacji Spółki Kraków5020
Tomasz Pytko i Aleksandra Rogalińska z Alternatywy Młodych dla Krakowa, Maciej Fijak z Akcji Ratunkowej dla Krakowa oraz Krzysztof Kwarciak ze Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków podczas briefingu prasowego domagali się od Jacka Majchrowskiego odpowiedzi, co dalej z likwidacją spółki. Społecznicy przygotowali lustro i apelowali: "Prezydencie Majchrowski, taniej spojrzeć w lustro niż wydawać miliony na miejskie telewizje". Maciej Fijak podczas zebrania wskazał, że druga miejska telewizja powstała, aby w korzystnym świetle pokazywać Prezydenta Krakowa.
— Od ponad stu dni pan prezydent Jacek Majchrowski udowadnia, że jest na bakier z demokracją. Na bakier z ideą samorządności. I na bakier z ideą wolnych mediów. Od ponad stu dni nie wykonuje woli mieszkańców, wyrażonej najpierw w ramach obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej, a następnie popartej dwoma uchwałami, które przegłosowali radni i radne tego miasta — powiedział Maciej Fijak. — Już podczas pamiętnej sesji prezydent nie ukrywał, w jakim celu powstała druga telewizja. Jacek Majchrowski wprost przyznał, że jest niezadowolony z kondycji lokalnych mediów, które jego zdaniem są nieobiektywne. Być może właśnie to zasłania prezydentowi absurd wydawania tak ogromnych, publicznych pieniędzy, których dziś brakuje w zasadzie na wszystko — podsumował aktywista.
Aktywiści z Ulepszamy Kraków alarmują, że Spółka5020 nieustannie generuje straty
Powodem, dla którego mieszkańcy od miesięcy walczyli o likwidację miejskiej telewizji, są ogromne straty, które generuje Spółka Kraków5020 oraz zarządzane przez nich Centrum Kongresowe. W opinii aktywistów prezydent Jacek Majchrowski stoi ponad prawem oraz ignoruje wiążące postanowienia podjęte przez Radę Miasta Krakowa.
— Spółka Kraków5020 rekrutuje kolejnych pracowników, druga miejska telewizji pochłania następne miliony złotych, a centrum kongresowe generuje nadal potężne straty. To, co się dzieje wokół miejskiej firmy prowokuje pytania czy Kraków już stał się swoistą "Majchrokracją", a wola Pana Prezydenta Majchrowskiego ma być ponad wszystkim? W demokratycznym państwie kompetencje każdego urzędu są ograniczone i nawet osoba pełniąca tak zaszczytną funkcję musi się podporządkować decyzjom innych ciał — apelują aktywiści z Ulepszamy Kraków.
