Książulo w Tatrach testował kebaba na szlaku i jedzenie w schronisku górskim
Słynny youtuber i tester jedzenia Książulo wybrał się w Tatry. Podczas swojego pobytu na Podhalu wzbudził niemałą sensację. Najpierw przeprowadził test mięsa do kebaba na świeżym powietrzu — wraz ze swoją ekipą przysiadł na ławeczce położonej na szlaku i przystąpił do smażenia mięsa na kuchence turystycznej. Zachwyceni wędrowcy do chwile podchodzili do niego, aby zrobić sobie zdjęcie. Następnie udał się do Schroniska PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, gdzie ocenił serwowane posiłki. Niestety jedzenie rozczarowało go zarówno pod względem smaku, jak i ceny.
Książulo poszedł do najniżej ocenianej restauracji w Zakopanem. Jedzenie i obsługa była fatalna
Słynny youtuber podjął się prawdziwego wyzwania w Zakopanem. Książulo postanowił przetestować jedzenie z najniżej ocenianej restauracji w mieście. Padło na lokal Zyk Zag, który na 606 opinii miał ocenę 1,9 na 5 gwiazdek. Przed wejściem przeczytał kilka recenzji i wynikało z nich, że jedzenie w restauracji jest niesmaczne, oferta przed wejściem wprowadza w błąd, a obsługa jest niemiła. Na miejscu zaczął od zup, które były nalewane z bemarów, czyli gastronomicznych podgrzewaczy do jedzenia.
Na pierwszy ogień poszła kwaśnica za 15 złotych, którą ocenił na zjadliwą, chociaż mało kwaśną. Znacznie gorzej wypadła pomidorowa, która z kolei miała być niekwaśna, ale w sposób jakby ktoś zapomniał wstawić jej do lodówki i zostawił na kilka dni. Najgorzej jednak wypadł żurek w cenie 20 złotych. Nie dość, że został on podany w brudnej misce, to jeszcze kiełbasa, która się w nim znalazła była tak niedobra, że Książulo musiał ją wypluć. "Wali starą skierą, starym kwasem" - przyznał. Fatalnie wypadł także oscypek z grilla. Mualan ocenił, że jest niezwykle twardy i były na nim widoczne ślady sadzy.
Książulo w najgorzej ocenianej restauracji w Zakopanem. Obsługa chciała wezwać policję
Nie tylko jedzenie wypadło fatalnie w restauracji Zyk Zag. Na nagraniu możemy zobaczyć, że obsługa miała problem, z tym że Książulo ze swoją ekipą nagrywa w ich restauracji. Kiedy youtuber na chwilę odszedł od stolika, w tej chwile obsługa podeszła i zaczęła zbierać naczynia, chociaż w lokalu obowiązuje samoobsługa. Mualan wyjaśnił później na nagraniu, że pracownicy restauracji nie chcieli, aby na filmie mówili w negatywny sposób o restauracji. Zagrożono także wezwaniem policji.
— Słuchajcie, w momencie, kiedy Szymon poszedł ostatnim razem, podeszła do nas pani, zaczęła nam zabierać szaszłyki ze stołu, mówić, że nie możemy tu kręcić, chyba że to będzie reklama, to wtedy możemy. Pani bardzo niewyraźnie w ogóle mówiła. Ciężko było ją zrozumieć. Słychać było akcent zza granicy, wydaje mi się, że któreś z państw zza naszej wschodniej granicy, które — konkretnie nie wiem. Pani powiedziała, że wezwie policję i że nie możemy robić tego, jeśli to nie jest reklama. Jeśli nie mówimy dobrze — powiedział Mualan na nagraniu.
Wyprawa po rannego taternika na Próg Mnichowy. W akcji wzięło udział 22 ratowników TOPR:
