Małopolska: uciekał przed policją, zatrzymał się przed komisariatem

Do zdarzenia doszło w minioną środę. Policja z Trzebini otrzymała zgłoszenie o włamaniu do domu. W tym samym czasie za pośrednictwem krakowskich funkcjonariuszy wpłynęło zawiadomienie o „martwych członkach rodziny” - pod tym samym adresem co we wcześniejszym zgłoszeniu.

Policja, która udała się na miejsce, nie potwierdziła tego faktu. Jednak po chwili do funkcjonariuszy podjechał samochód, którego kierowca zaczął wykrzykiwać wulgarne słowa w ich kierunku. Przekazał również, że to on zgłaszał interwencję. Następnie odjechał.

Policjanci rozpoczęli na sygnałach uprzywilejowania pościg za mężczyzną. Pomimo ich kierowca nie chciał się zatrzymać i oddalał się w kierunku centrum Chrzanowa.

Uciekający mężczyzna popełnił szereg wykroczeń, m.in. jechał chodnikiem, powodując zagrożenie bezpieczeństwa, a na wysokości jednego ze skrzyżowań „pirat drogowy” uderzył w radiowóz. Pościg zakończył się, gdy kierujący jadąc chodnikiem, zatrzymał się przed głównym wejściem do Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.

Okazało się, że 34-letni mieszkaniec Chrzanowa nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Był trzeźwy, jednak z uwagi na jego pobudzenie i nieracjonalne zachowanie została mu pobrana krew w celu wykrycia ewentualnych środków psychoaktywnych we krwi. Mężczyzna został zatrzymany. W miniony czwartek usłyszał zarzuty dotyczące nie zatrzymania się do kontroli drogowej, ponadto jazdy bez uprawnień i popełnienia szeregu wykroczeń drogowych (np. jazda po chodniku). Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Nie wykluczone również, że po otrzymaniu wyników z krwi zostanie mu przedstawiony kolejny zarzut. Ponadto, po weryfikacji danych usłyszy także zarzut dotyczący fałszywego zgłoszenia interwencji.

Koronawirus. Posłuchaj, co oznacza stan zagrożenia epidemicznego. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.