Ryanair pozwolił sobie na niewybredny żart. Poszło o wzrost turysty
Brytyjczyk Noah Ellis postanowił wybrać się do Krakowa. Jego lot obsługiwał Ryanair. To irlandzkie linie lotnicze z siedzibą w Dublinie i jednocześnie najpopularniejszy w Polsce przewoźnik – obok PLL LOT oraz Wizz Air. W podróży turysty nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że odczuwał dyskomfort z powodu swojego pokaźnego wzrostu - miał bowiem bardzo mało miejsca na nogi. Sytuację postanowił zobrazować na zdjęciu, które opublikował na Twitterze z podpisem "proszę, czy mogą być większe miejsca bez płacenia 20 funtów @Ryanair" (pis. oryg.). Choć mogłoby się wydawać, że w tej wiadomości nie ma niczego obraźliwego ani agresywnego, popularna, tania linia lotnicza Ryanair odpowiedziała bardzo stanowczo.
Mem z turystą w roli głównej. Nie wszystkim było do śmiechu, jak założył to Ryanair
Ryanair odpowiedział w formie żartu, tworząc mem, na którym widać głowę turysty wklejoną w zdjęcie obrazujące dziecko siedzące w foteliku. Mem wywołał falę komentarzy internautów, którzy odebrali go jako prześmiewczy i dyskryminujący. Gdybym zatrudniał ludzi do marketingu, nigdy nie wybrałbym nikogo, kto naśmiewa się z klientów firmy; wstydź się Ryanair; To nie jest śmieszne; Czy to nowy prototyp projektu siedzenia, który pomoże Twoim klientom przetrwać twarde lądowanie? - to tylko niektóre z wielu krytycznych komentarzy.