Ostatnie porywy zimy w tym sezonie. Już od weekendu zacznie się ocieplenie
Jak na połowę kwietnia pogoda w Polsce jest ostatnio wyjątkowo niekorzystna. Ciepła i słoneczna wiosna ustąpiła tymczasowemu powrotowi zimy, która w rejonach górskich dała o sobie znać mocniej niż w styczniu. Obecnie m.in. na Podhalu krajobraz jest całkowicie pokryty śniegiem, a na Kasprowym Wierchu zalega go ponad metr. Jeszcze w piątek, 11 kwietnia odczujemy niekorzystną aurę. Dzień będzie pochmurny, a lokalnie będzie padać deszcz. Będzie także chłodno — od 6 st. C na Podkarpaciu, przez 10 st. C w centrum, aż do 12 st. C na zachodzie kraju. Zimno także w nocy. Na Podlasiu około -4 st. C, przez zero w centrum, do 4 st. C na południu.
W sobotę, 12 kwietnia powoli zacznie się rozpogadzać. Przelotne opady deszczu wystąpią już tylko na Pomorzu, a w ciągu dnia temperatura pokaże od 11 st. C na Podlasiu, przez 14 st. C w centrum i na Pomorzu, aż do 17 st. C na Śląsku. Tego dnia do Polski zacznie nadchodzić front ciepłego powietrza znad Morza Czarnego, które wreszcie przyniesie nam upragnioną, wiosenną aurę i ocieplenie.
Front ciepłego powietrza przyniesie do Polski wiosenno-letnią pogodę i pierwsze burze
Dla tych, którzy z niecierpliwością wyglądają wiosny, mamy dobrą wiadomość. Już w niedzielę, 13 kwietnia pogoda zdecydowanie się poprawi, a ciepły front atmosferyczny sprawi, że do Polski wrócą wysokie temperatury. W ciągu dnia słupki termometrów pokażą od 18 st. C na Podlasiu, przez 22 st. C na południu i na Śląsku, aż do po 26 st. C w centrum. Dzień będzie bez deszczu, a ciepło będzie także w nocy. Niewielkie zawirowania w pogodzie pojawią się w poniedziałek, 14 kwietnia. Wówczas również będzie ciepło, w całym pojawią się temperatury rzędu 22-24 st. C, a miejscami dojdą nawet do 30 st. C. Jak wskazuje IMGW tego dnia mogą jednak lokalnie wystąpić pierwsze, wiosenne burze, które pojawią się na północy. Nieco chłodniej będzie we wtorek, 15 kwietnia. Wówczas w całej Polsce temperatura będzie oscylować wokół 21-23 st. C i będzie padał przelotny deszcz.
Wysokie temperatury wrócą z pełną mocą już w środę, 16 kwietnia. Na wschodzie i północy Polski słupki termometrów pokażą 21-22 st. C, jednak na pasie od Małopolski po Dolny Śląsk będzie znacznie cieplej, w granicach 27-28 st. C. Tego dnia także należy spodziewać się burzy, które wystąpią w centrum oraz na północy kraju. Jednak już w czwartek, 17 kwietnia deszcz odpuści i znacznie się rozpogodzi. Na północy będzie 25-26 st. C, do 29 st. C w centrum, aż po 28-32 st. C na południu. Aura zacznie zmieniać się dopiero od piątku, 18 kwietnia. Wówczas za sprawą chłodnego frontu atmosferycznego temperatur ponownie spadnie do około 14-15 st. C.

i