Kraków. Dziki na Ruczaju, lisy na Wawelu
W miniony weekend przechadzający się po ogrodach Zamku Królewskiego na Wawelu mogli dostrzec niezwykły widok - parę dorodnych lisów, które brodziły w śniegu. W miejskich mediach społecznościowych pojawiły się ich zdjęcia.
Zwiększona liczebność tych zwierząt oraz ich występowanie w granicach dużych miast jest zjawiskiem obserwowanym w całej Europie. Ponieważ lisy mogą być nosicielami wielu pasożytów, ale i chorób, ze wścieklizną na czele, to przede wszystkim nie powinniśmy się do nich zbliżać. W przypadku spotkania najlepiej spokojnie oddalić się z miejsca. Nie wolno ich drażnić, ani dokarmiać - zaapelowali urzędnicy.
Kraków. Coraz więcej lisów w mieście
Okazuje się, że Wawel to niejedyne miejsce w Krakowie, gdzie można zobaczyć lisy, o czym piszą komentujący mieszkańcy: "Lisy są już od lat częścią krajobrazu Krakowa, choć teraz jest ich więcej. W zeszłym roku spotkałem jednego na Olszy, a parę lat temu przy Rondzie Czyżyńskim. Ten ostatni był tam stałym bywalcem i był zaszczepiony", "Na Placu Wolnica też mieszka parka", "Dwa dni temu spotkałam dwa przy ul. Śląskiej", "Przy murze Kapucynów na Placu Sikorskiego też jeden żyje".